Reading: Polak uratował sąsiadów z pożaru
Do dramatycznych wydarzeń doszło w Reading. 33-letni Bartosz Bogusz kładł się do łóżka, kiedy usłyszał w domu sąsiadów dzwoniący alarm przeciwpożarowy. Następnie usłyszał wołanie o pomoc.
Mężczyzna wybiegł ze swojego domu i zobaczył w oknie kobietę, która utknęła razem z dziećmi na pierwszym piętrze płonącego budynku.
33-letni lublinianin, który przyjechał na Wyspy 7 lat temu, poprosił przyjaciółkę o wezwanie straży pożarnej, a sam pobiegł do domu sąsiadów. Sąsiadce powiedział, że nie ma żadnej drabiny, ale będzie łapał po kolei jej dzieci, które ta ma wyrzucać przez okno.
Kobieta początkowo się wahała, ale w końcu przekazała najmłodsze, 6-miesięczne dziecko Boguszowi. Ten podał niemowlę przyjaciółce i dalej łapał przekazywane przez okno dzieci. Wiedział, że sąsiadki nie będzie w stanie pochwycić, więc przyniósł dwie ogrodowe pufy, na które kobieta skoczyła.
Jak relacjonuje 33-latek, jego zdaniem była to normalna ludzka reakcja i nie uważa on swojego czynu za heroiczny. Rodzina, której pomógł się wydostać z domu trafiła pod opiekę lekarzy, ale dzieci i kobieta nie odniosły żadnych poważnych obrażeń.