Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Pyongcheang: Polish masters from Sochi in different roles

Pyongcheang: Polish masters from Sochi in different roles
Kamil Stoch z Rosji przywiózł dwa złote medale. (Fot. Getty Images)
Four years ago in Sochi, the Poles won four gold medals of the Winter Games. Two were the work of the ski jumper Kamil Stoch, and one of them was run by Justyna Kowalczyk and the pucker Zbigniew Bródka. Each of them flew to Pyongchang in completely different roles.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

STOCH - FAWORYT

W Rosji Stoch został zaledwie trzecim skoczkiem w historii, który na jednych igrzyskach wygrał konkursy na obu obiektach. Dwukrotnie dokonał tego Szwajcar Simon Ammann (Salt Lake City 2002 i Vancouver 2010) i raz Fin Matti Nykaenen (Calgary 1988).

Jeśli w Pjongczangu skoczek z Zębu choć raz okaże się najlepszy, dołączy do równie wąskiego grona zawodników, którym udało się powtórzyć olimpijski sukces. W 1936 roku jako pierwszy uczynił to Norweg Birger Ruud, a w 1988 Nykaenen.

Choć zadanie jest niezwykle trudne, to Stoch jak nikt inny wydaje się być w stanie tego dokonać. Jego kolekcja trofeów systematycznie rośnie, a w tym sezonie już ma na koncie spektakularny triumf. Jako drugi w historii, po Niemcu Svenie Hannawaldzie, wygrał w jednej edycji wszystkie konkursy Turnieju Czterech Skoczni. Dwa tygodnie później w mistrzostwach świata w lotach zdobył srebrny medal indywidualnie i brązowy z drużyną.

KOWALCZYK - WIELKA NIEWIADOMA

Kowalczyk apogeum swoich możlliwości osiągnęła w 2010 roku. W Vancouver wywalczyła trzy medale - po jednym każdego koloru. W dorobku ma także brąz z Turynu (2006), a w Soczi w triumfie na 10 km techniką klasyczną nie przeszkodziła jej nawet złamana kość stopy.

Po rosyjskich igrzyskach przyznała, że cierpi na depresję i w ostatnich latach sukcesów nie odnosiła. Ubiegłoroczne mistrzostwa świata w Lahti były pierwszą wielką imprezą od 2007 roku, z której wróciła bez medalu.

Podopieczna trenera Aleksandra Wierietielnego ma świadomość, że nie jest tak silna, jak przed laty. Wierzy jednak, że zdoła się jeszcze wedrzeć na podium. Na sukces liczy w rozgrywanych techniką klasyczną sprincie i biegu na 30 km. Osiem lat temu w Vancouver zdobyła w tych konkurencjach srebro i złoto.

Choć jej wyniki z obecnego cyklu Pucharu Świata - najlepszym było siódme miejsce w sprincie w Lillehammer - nie dają wielu powodów do optymizmu, to skreślanie jej przed startem byłoby nierozważne. Waleczności i zawziętości nigdy bowiem Kowalczyk nie brakowało.

BRÓDKA - EGZORCYSTA

W trudnej sytuacji jest Bródka. Po igrzyskach w Soczi nie prezentował się rewelacyjnie, a później prześladował go pech. Przygotowania do obecnego sezonu i jego początek zakłóciła mu bowiem kontuzja uda. W swojej koronnej konkurencji - 1 500 m - w Pucharze Świata zajmuje dopiero 20. miejsce.

Efektem tych problemów był m.in. brak olimpijskiej kwalifikacji polskiej drużyny. W Rosji Bródka razem z Konradem Niedźwiedzkim i Janem Szymańskim stanęli na najniższym stopniu podium.

W Pjongczangu zawodowy strażak z Łowicza musi się jeszcze zmierzyć z... "klątwą chorążego". To właśnie on będzie niósł polską flagę podczas ceremonii otwarcia, a w ostatnich 26 latach sportowiec, który dostępował tego zaszczytu, nie odniósł później sportowego sukcesu.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 01.05.2024
    GBP 5.0598 złEUR 4.3213 złUSD 4.0341 złCHF 4.4217 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement