Przez królewski ślub radni Windsoru odeszli z grupy konserwatystów
Asghar Majeed i Paul Brimacombe odeszli z konserwatywnej grupy Royal Borough of Windsor and Maidenhead. Politycy nadal będą reprezentować mieszkańców, ale jako niezależni, konserwatywni radni. Radni zaprotestowali swoim odejściem, gdyż na poniedziałkowym posiedzeniu grupy Simon Dudley otrzymał votum zaufania od swoich kolegów.
Polityk Simon Dudley zwrócił się do policji o usunięcie z ulic bezdomnych przed ślubem księcia Harry'ego i Meghan Markle. Przewodniczący Rady Miasta Windsoru z Partii Konserwatywnej uważa, iż osoby, które śpią pod gołym niebem w mieście, nagabują turystów i tworzą "wrogie środowisko" dla gości Windsoru.
Dudley na Twitterze napisał, że bezdomni sami wybrali taki styl życia, żerując na turystach i rezydentach. Z kolei w liście do policji podkreślił, że bezdomni są agresywni i zaśmiecają swoimi tobołkami ulice.
Zachowanie radnego z Windsoru wywołało falę krytyki w całym Królestwie, a organizacje charytatywne pomagające ludziom śpiącym na ulicach nazwało tę postawę "odrażającą".
Przeciwko Dudleyowi wystosowano petycję, którą podpisało ponad 270 tys. osób.
Ślub księcia Harry'ego i Meghan Markle odbędzie się za kilka miesięcy, 19 maja 2018 roku na zamku w Windsorze. Eksperci szacują, że miasto w tym czasie odwiedzą dzisiątki tysięcy osób z UK i z całego świata.