Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

President Tajner provides for calm in the team ski jumping

President Tajner provides for calm in the team ski jumping
Kamil Stoch znowu odczas skoku. (Fot. Getty Images)
'I am confident the players are calm and coaching staff also' - assured yesterday Apoloniusz Tajner. A day earlier, the Polish jumpers failed to win a medal in the competition world championships in Lahti on the object normal.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Najlepiej z biało-czerwonych spisał się Kamil Stoch, który był czwarty. Od trzeciego Niemca Markusa Eisenbichlera miał o zaledwie 1,1 pkt mniej. Wygrał Austriak Stefan Kraft, przed Niemcem Andreasem Wellingerem. Piąty był natomiast Maciej Kot, a ósmy Dawid Kubacki. Piotr Żyła zajął 19. miejsce.

"W piątek w kwalifikacjach skoki naszych zawodników były z takim błyskiem. Kamil ustanowił nawet rekord obiektu. W sobotę zabrakło właśnie tego błysku, bo próby naszych zawodników były generalnie dobre, ale na medal po prostu to nie wystarczyło" - ocenił Tajner.

Brak reprezentanta Polski na podium dla wielu było sporym rozczarowaniem. W ekipie duże oczekiwania ze strony kibiców doskonale rozumiano, ale o porażce absolutnie się nie mówi.

"Dożyliśmy ciekawych czasów, skoro obecność trzech Polaków w najlepszej dziesiątce mistrzostw świata uważana jest za klęskę" - skomentował Adam Małysz, który obecnie jest dyrektorem ds. skoków i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim.

Szat po konkursie nie rozdzierali również zawodnicy. "Uważam, że jestem na bardzo dobrym poziomie, skoki są również na dobrym, równym poziomie. Czasami po prostu odrobinę brakuje i tym razem zabrakło. Nie jestem zły tylko trochę zawiedziony, bo mogło być lepiej. Nie ma we mnie frustracji, gdyż jestem w formie, a przede mną jeszcze dwa konkursy. Czwarte miejsce jest jednocześnie dobre i nie" - stwierdził Stoch.

"Troszkę zabrakło takich petard w skokach, bo ogólnie one były bardzo podobne do tego co pokazywałem na treningach. Taki jest ten sport, że trzeba mieć troszkę szczęścia. Błędy jakie popełniłem były minimalne. Trochę mi brakowało noszenia w końcówce. Leciałem wysoko i nagle musiałem lądować, co powodowało problemy z telemarkiem. Szczególnie dotyczy to pierwszej próby, którą chciałbym mieć lepszą. Nie załamuję jednak rąk, bo przed mistrzostwami mówiłem, że w każdym konkursie mamy szanse na medale" - dodał Kot.

Konkurs indywidualny na dużej skoczni zaplanowano na czwartek, a drużynowy na sobotę. Biało-czerwoni na najniższym stopniu podium zmagań zespołowych stali na dwóch ostatnich MŚ. W Val di Fiemme (2013) na dużym obiekcie najlepszy był Stoch.

"Choć nie zdobyliśmy w sobotę medalu, to chłopcy potwierdzili, że są w wysokiej formie. Dlatego przed konkursami na dużej skoczni jestem spokojny, zawodnicy są spokojni i sztab szkoleniowy również" - podkreślił Tajner.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 17.04.2024
    GBP 5.0812 złEUR 4.3353 złUSD 4.0741 złCHF 4.4777 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement