Pracownik na Wyspach ma prawo wyjść do toalety
Dyskusję w Izbie Gmin podjęto po tym, jak jedna z parlamentarzystek z Walii - Madeleine Moon - przytoczyła historię pewnego pracownika telefonicznej obsługi klienta, któremu pracodawca potrącił z pensji 50 funtów za to, że podczas pracy wychodził do toalety – informuje serwis BBC.
"Powiedziano temu człowiekowi, że odciągają z jego zarobków 50 funtów, ale nie wyjaśnili za co. Kiedy zwróciłam się do pracodawcy poszkodowanego wyjaśniono mi, że kilkadziesiąt funtów z pensji zabiera się na okoliczność odejścia na kilka minut ze stanowiska pracy” - wyjaśniła polityk.
Minister ostrzegła pracodawców, że każdy, kto za wyjścia do toalety każe zapłacić swojemu pracownikowi, złamie prawo. Swinson zaapelowała do wszystkich, wobec których stosowano takie praktyki o zgłaszanie się pod numerem specjalnej infolinii o poradę.
„Pracownicy mają prawo do przerw i powinny one być gwarantowane. Każde inne postępowanie pracodawcy stawia go poza brytyjskim prawem” - oznajmiła szefowa departamentu ds. relacji w pracy.
W sprawie wypowiedziały się również związki zawodowe TUC, które zasugerowały zmianę zapisu prawa do przerwy pracowniczej, także do wyjścia do toalety - tak, aby jego interpretacja dla nikogo nie stanowiła wątpliwości.
Numer infolinii, pod którym można zasięgnąć porady w sprawie zabierania z pensji przez pracodawcę pieniędzy za korzystanie z przerwy na wyjście do toalety: Pay and Work Rights Helpline: 0800 9172368.