"Pracownicy poniżej 25. roku życia nie zasługują na to, by więcej zarabiać"
Brytyjski minister finansów George Osborne zapowiedział zwiększenie płacy minimalnej do 7,20 funtów za godzinę w kwietniu przyszłego roku i 9 funtów w 2020 roku.
Podwyżka ta nie będzie jednak dotyczyć osób poniżej 25. roku życia, które będą nadal otrzymywały tę samą niższą stawkę (6,70 funtów za godzinę).
Decyzja Ministerstwa Finansów wzbudziła wiele kontrowersji. W obronie Osborne'a postanowił stanąć Matthew Hancock, który przekonywał, że młodzi ludzie nie zasługują na otrzymywanie takiej samej stawki minimalnej, jak ich starsi koledzy.
„Każdy, kto zatrudniał osoby poniżej 25. roku życia, doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że młodzi ludzie nie są tak wydajnymi pracownikami, zwłaszcza jeśli to jest ich pierwsza praca” - wyjaśnił członek Partii Konserwatywnej. „Oczywiście zdarzają się wyjątki, jednakże musimy ustalić określoną politykę dla wszystkich” - dodał.
Hancock zasugerował także, że „Brytyjczycy powinni pracować tak ciężko jak Chińczycy”, by nadrobić cięcia ulg podatkowych, które zapowiedział rząd.
„Musimy być krajem przygotowanym do ciężkiej pracy, tak jak wygląda to na rynku azjatyckim. Praca powinna być w centrum naszego sukcesu” - stwierdził Hancock.