Prace po powodzi na Hammersmith potrwają jeszcze 2 tygodnie
Do potężnego wycieku doszło 31 stycznia. Ulica, według lokalnych mieszkańców, dosłownie zamieniła się w rzekę. Naprawą zajęło się Thames Water. Prace mają potrwać w sumie prawie 3 tygodnie.
“Uszkodzeniu uległa duża rura wodna. Pracujemy nad tym, by jak najszybciej przywrócić normalny ruch w tej okolicy, jednak złożoność wymaganych napraw dróg i chodników powoduje, że remont potrwa dłużej, niż początkowo zakładaliśmy” - przekazała rzeczniczka Thames Water.
Obecnie robotnicy pracują nad załataniem wyrwy w nawierzchni oraz odświeżeniem oznaczeń drogowych.
Wciąż zamknięty jest duży odcinek ulic Goldhawk Road oraz Hammersmith Grove. W wyniku awarii nieczynna była część lokalnych sklepów i firm, a także szkoła podstawowa. 31 stycznia jedna z rodzin musiała się ewakuować z domu, a w sumie 9 tys. nieruchomości na Hammersmith i Fulham zostało bez wody lub z niskim ciśnieniem w kranach.
Kilka dni wcześniej doszło do zalania pobliskiej King Street w okolicach Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalbnego. Ratownicy zmuszeni byli łodziami ewakuować 70 osób. Jeszcze nie wiadomo, czy te dwie awarie są ze sobą powiązane.
“Na razie jest za wcześnie na wnioski, ale obydwa incydenty zostaną zbadane” - zapewniła przedstawicielka Thames Water.
Prace na King Street mają zostać ukończone w ciągu tygodnia. Ulica jest zamknięta na odcinku w okolicy POSK-u (stacja Ravenscourt Park) do wysokości stacji Stamford Brook.