Poundland starts selling things for more than £1 sparking fears that the end is nigh
W sklepie można znaleźć rzeczy za £2, £3, £7 czy nawet £10. Taka sytuacja wywołała oburzenie i rozpacz na Twiterze, na którym pojawiły się utrzymane w podobnym tonie posty zrozpaczonych klientów: "To przez Brexit", "Dni funciaka są policzone".
Przypomnijmy - z powodu Brexitu funt brytyjski w parze do dolara zanurkował na początku października do poziomu najniższego od 31 lat.
Jednak przedstawiciele sieci uspokajają i zaprzeczają, iż wzrost cen ma jakikolwiek związek z wynikami czerwcowego referendum. "W kilku naszych sklepach testujemy nową ofertę multicenową. To potrwa aż do Bożego Narodzenia" - poinformował rzecznik Poundland. "Wzięliśmy pod uwagę opinie naszych klientów, którzy oczekują od nas produktów w większych opakowaniach oraz szerszej oferty asortymentowej" - dodał.
Przedstawiciel słynnego "funciaka" zapewnił też, że ze sklepowych półek nie zniknie pełna oferta towaru za okrągłego funta.