Posłowie coraz bliżej zniesienia opłat za szpitalne parkingi
Premier Theresa May jest pod coraz większą presją zmuszenia NHS do zniesienia opłat za parkingi szpitalne. Przedwczoraj w Izbie Gmin były minister zdrowia i torys Rob Halfon wygrał debatę w sprawie, jak go określił, “nieuczciwego podatku” od osób starszych, niepełnosprawnych i krewnych chorych.
Aktualny szef resortu, Steve Barclay, przyznał, że likwidacja opłat jest pożądana, jednak ostrzegł, że ruch ten może mieć “nieprzewidziane konsekwencje”. Halfon podkreślił jednak, że plan ma poparcie różnych partii, w tym 8 torysów. Były minister nawołał rząd do znalezienia sposobu zniesienia opłat bez strat dla budżetów szpitali.
Pomimo rządowych wytycznych z 2014 roku, większość szpitali podniosła ceny za pozostawienie auta o 47%, a połowa kasuje także kierowców z grupą inwalidzką.
Według “The Sun”, w ubiegłym roku pacjenci, pracownicy i odwiedzający wydali w sumie na parkingi £147 mln – o 6% więcej niż w 2016. Najwięcej zaś kosztowało to chorych na nowotwory i rodziców noworodków.
Halfon przytoczył podczas debaty przykład rodziny, która wydała na samo parkowanie podczas 15-tygodniowego pobytu ich dziecka w lecznicy £1,5 tys.
“To regresyjny podatek, który płacą wszyscy potrzebujący pomocy NHS. Rodzice i rodziny nie powinni mieć dodatkowego stresu związanego z kosztami parkowania” - podsumował szef laburzystów Jeremy Corbyn.