Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Portugalskie media: Santos i Ronaldo przeszli do historii

Portugalskie media: Santos i Ronaldo przeszli do historii
Ronaldo z trenerem Santosem. (Fot. Getty Images)
Portugalscy dziennikarze przyznają, że największymi bohaterami wczorajszego półfinału piłkarskiego Euro, w którym ich reprezentacja wygrała z Walią 2:0, są trener Fernando Santos oraz kapitan Cristiano Ronaldo. 'Obaj przeszli do historii' - podkreślają media.
Reklama
Reklama

Wskazują, że selekcjoner jako pierwszy Portugalczyk wprowadził swoich podopiecznych do finału tej imprezy, zaś Ronaldo wyrównał rekord Michela Platiniego.

Reporterzy publicznej telewizji RTP odnotowują, że Santos skopiował w środę osiągnięcie Luiza Felipe Scolariego, który w 2004 r. awansował z Portugalią do finału Euro. Przypominają, że ekipie pochodzącego z Brazylii szkoleniowca nie udało się wówczas wygrać turnieju, a jego zespół uległ Grecji 0:1.

“Od tamtej pory nigdy więcej nie udało nam się zagrać w finale dużej piłkarskiej imprezy. Oby tę +grecką klątwę+ zdjął teraz z naszej reprezentacji Fernando Santos, który w przeszłości pracował przecież z drużyną narodową Grecji” - powiedzieli reporterzy RTP.

Komentatorzy zgodnie twierdzą, że ojcem portugalskiego awansu do najważniejszego meczu Euro jest Santos. Wskazują, że był on jedną z nielicznych osób wierzących, że mimo pierwszych nieudanych spotkań w turnieju jego podopieczni dojdą do finału mistrzostw.

“Po bardzo słabych pojedynkach, zakończonych zaledwie remisami z Islandią i Austrią chyba tylko Santos wierzył jeszcze, że reprezentacja wyjdzie z grupy i dotrze do finału. Deklaracje te wydawały się wówczas mało realnym scenariuszem” - przypomnieli dziennikarze stacji CM TV.

Portugalskie dzienniki cytują dzisiaj słowa selekcjonera, który zapewnił, że wierzy w zdobycie przez swoich podopiecznych tytułu mistrza Europy. Przypominają motto Santosa, mawiającego, że finały nie są po to aby w nich grać, lecz by je wygrywać.

“"Diario de Noticias"” odnotował, że zarówno Ronaldo, jak i Santos wierzą w niedzielny sukces Portugalii w finale Euro. “Selekcjoner po raz kolejny złożył obietnicę. Tym razem zapewnił, że wygramy turniej. Oby znowu jego słowa były prorocze” - napisała gazeta.

Z kolei dziennik "“A Bola”" odnotował, że portugalski zespół dopiero w swoim szóstym meczu na Euro zdołał wygrać spotkanie w regulaminowym czasie. Gazeta wskazała też, iż w półfinałowym pojedynku z Walią Portugalczycy po raz pierwszy zagrali w pełni zespołowo, bez indywidualnych popisów poszczególnych zawodników.

“Ronaldo wreszcie zagrał w swoim stylu, zdobywając gola, na którego wszyscy czekaliśmy po pierwszej, słabej połowie meczu. Chwilę później asystował Naniemu przy bramce, która przypieczętowała nasze zwycięstwo” - napisała lizbońska gazeta.

Tymczasem “Record”, największy sportowy dziennik Portugalii, przypomniał, że Ronaldo jest o krok od stania się najskuteczniejszym piłkarzem w historii mistrzostw Europy.

Wczoraj kapitan naszej reprezentacji wyrównał dziewięciobramkowy rekord Michela Platiniego. Ronaldo potrzebował na skopiowanie wyczynu legendarnego Francuza z Euro w 1984 r. jednak udziału w aż czterech edycjach mistrzostw Europy” - odnotował “Record”.

Niemal wszystkie gazety wysoko oceniają bramkę zdobytą przez kapitana zespołu w półfinale. Bulwarówka “Correio da Manha” zatytułowała relację z meczu “Ronaldo poszybował po finał”, zaś  dziennik “Record” - “Nieśmiertelny”.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 29.03.2024
    GBP 5.0300 złEUR 4.3009 złUSD 3.9886 złCHF 4.4250 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama