Polskie znaki w brytyjskim mieście
10
'Znajdujesz się w strefie wolnej od alkoholu. Alkohol może zostać skonfiskowany przez funkcjonariuszy' - tak brzmi treść przetłumaczonego na polski znaku, który pojawił się w Worcester.
Reklama
Reklama
To odpowiedź lokalnej policji na narastający problem spożywania alkoholu w miejscach publicznych przez obcokrajowców.
Posterunkowy Alex Denny, który zajął się dystrybucją nowych tablic, przyznaje, że jego koledzy często spotykają polskich obywateli pijących na ulicy.
"W naszej miejscowości mamy do czynienia ze znaczącym odsetkiem imigrantów; a ponieważ wszystkie znaki są po angielsku, niektórzy z nich mogą nie zdawać sobie sprawy, że spożywają alkohol w miejscach niedozwolonych" - tłumaczy funkcjonariusz, cytowany przez "Daily Mail".
W związku z tym rośnie liczba skarg na Polaków, którzy nie tylko spożywają alkohol na ulicy, ale przy okazji rozrzucają wokół siebie puszki i butelki. Problem mają rozwiązać właśnie polskie znaki z odpowiednią instrukcją. "Jeśli możemy uczyć, a nie upominać, to wolimy wybrać tę pierwszą opcję" - dodaje policjant.
To już kolejny raz, kiedy brytyjska policja decyduje się na podobną akcję. W 2012 roku tablice z ostrzeżeniami pojawiły się aż w sześciu różnych językach - słowackim, czeskim, rosyjskim, łotewskim, litewskim i polskim - w Armley (West Yorkshire).
Posterunkowy Alex Denny, który zajął się dystrybucją nowych tablic, przyznaje, że jego koledzy często spotykają polskich obywateli pijących na ulicy.
"W naszej miejscowości mamy do czynienia ze znaczącym odsetkiem imigrantów; a ponieważ wszystkie znaki są po angielsku, niektórzy z nich mogą nie zdawać sobie sprawy, że spożywają alkohol w miejscach niedozwolonych" - tłumaczy funkcjonariusz, cytowany przez "Daily Mail".
W związku z tym rośnie liczba skarg na Polaków, którzy nie tylko spożywają alkohol na ulicy, ale przy okazji rozrzucają wokół siebie puszki i butelki. Problem mają rozwiązać właśnie polskie znaki z odpowiednią instrukcją. "Jeśli możemy uczyć, a nie upominać, to wolimy wybrać tę pierwszą opcję" - dodaje policjant.
To już kolejny raz, kiedy brytyjska policja decyduje się na podobną akcję. W 2012 roku tablice z ostrzeżeniami pojawiły się aż w sześciu różnych językach - słowackim, czeskim, rosyjskim, łotewskim, litewskim i polskim - w Armley (West Yorkshire).
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama