Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Polskie płace i prace stoją w miejscu

Polskie płace i prace stoją w miejscu
Marazm w obszarze zatrudnienia sprawia, że stagnacja jest również w wynagrodzeniach (Fot. Thinkstock)
Kolejne rozczarowujące informacje płyną z polskiego rynku pracy. Dane GUS za sierpień potwierdzają, że ożywienie, jakie tliło się jeszcze na wiosnę, w ostatnich miesiącach właściwie zupełnie wygasło. Stagnacja jest również w wynagrodzeniach.
Reklama
Reklama

W minionym miesiącu roczna dynamika zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw nie tylko nie wzrosła, ale wręcz nieznacznie się obniżyła - do 0,7 proc. z 0,8 proc. w lipcu. To pierwszy spadek wskaźnika od 17 miesięcy.

"W ostatnich miesiącach tempo poprawy na rynku pracy się obniżyło. Szacujemy, że od maja w polskich firmach zatrudnienie rośnie miesięcznie po 0,1 proc. wobec 0,2 proc. pod koniec 2013 r. i na początku tego roku" - informuje Aleksandra Świątkowska, ekonomistka BOŚ Banku.

Według GUS, w sierpniu powstało 3,5 tys. miejsc pracy. Jak na gospodarkę, w której pracuje 16 mln osób i która rośnie w tempie powyżej 3 proc. rocznie, to właściwie nieznacząca liczba. Poprawa sytuacji pracowników, choć i tak była dotychczas bardzo powolna, ostatnio jeszcze spowolniła.

"Wzrost zatrudnienia w tempie poniżej 1 proc. rocznie nie może być uznany za satysfakcjonujący. Oznacza to, że wzrost gospodarczy nie jest w stanie wygenerować tylu nowych miejsc pracy, aby sytuacja w obszarze zatrudnienia wyraźnie się poprawiła, a konsumpcja rosła w solidnym tempie" - zauważa Piotr Rogowiecki, dyrektor Polskiego Związku Firm Pożyczkowych.

O tym, jak trudna jest sytuacja na polskim rynku pracy, świadczą też najnowsze dane Eurostatu. Według nich, Polska ma wyjątkowo mało wolnych miejsc pracy, a więc wyjątkowo trudno znaleźć lub zmienić posadę. Wskaźnik wakatów w relacji do całego zatrudnienia w gospodarce wynosi 0,5 proc. W Unii Europejskiej niższy wynik ma tylko Łotwa (0,4 proc.), a przed nami są m.in. Hiszpania (0,6 proc.), Portugalia (0,6 proc.) czy Grecja (0,9 proc.), czyli kraje z wysokim bezrobociem. W całej Unii wskaźnik wakatów to 1,6 proc., a w Niemczech wynosi 2,8 proc.

Marazm w obszarze zatrudnienia sprawia, że stagnacja jest również w wynagrodzeniach. W sierpniu średnia pensja brutto w polskich firmach wyniosła 3 893,23 zł, czyli była o 3,5 proc. wyższa niż przed rokiem. To dokładnie taka sama dynamika jak odnotowana w dwóch poprzednich miesiącach. Sytuację nieco ratuje fakt, że spada wskaźnik inflacji - w sierpniu obniżył się z -0,2 do -0,3 proc., czyli realna wartość nabywcza pensji wzrosła nieznacznie.

"Rynek pracy podąża za tendencją w całej gospodarce, to znaczy uległ w ostatnich miesiącach podobnemu wyhamowaniu jak wzrost gospodarczy" - twierdzi Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.

Eksperci nie mają jasnego zdania o tym, jakie są perspektywy przed naszym rynkiem pracy w kolejnych miesiącach. Wydaje się, że jeśli sytuacja na Ukrainie zacznie się normować, a Rosja i Unia nie będą nawzajem nakładać kolejnych sankcji, polska gospodarka w najbliższych kwartałach powinna przyspieszać, więc także sytuacja na rynku pracy się poprawiać. Trudno jednak ocenić, na ile prawdopodobny jest ten scenariusz.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 24.04.2024
    GBP 5.0220 złEUR 4.3177 złUSD 4.0417 złCHF 4.4202 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama