Polski rząd: Problem gorszej żywności nie występuje w Polsce
"W przypadku Polski, jeśli chodzi o żywność, problem ten jest troszkę mniej widoczny, ponieważ zdecydowana większość żywności podstawowej, trafiającej na polski rynek, pochodzi od polskich rodzimych firm, nie działających na rynkach światowych w tej samej marce. A więc w przypadku podstawowych produktów rolno-spożywczych tego problemu nie obserwujemy. Ale oczywiście ten problem istnieje w przypadku dostarczania na rynek polski produktów marek światowych, ogólnoeuropejskich" - ocenił wiceminister rolnictwa, odpowiadając na pytania poselskie w sprawie sprzedaży gorszej jakości produktów żywnościowych w Europie Środkowo-Wschodniej.
Na problem podwójnej jakości żywności zwracają uwagę głównie Słowacja, Czechy, Węgry, a także Chorwacja i Litwa. Kraje te zarzucają zagranicznym producentom żywności, że w ich krajach sprzedają pod tą samą marką produkty, które składem różnią się od tych sprzedawanych na rodzimym rynku.
Jak przekazał wiceminister, na wniosek m.in. Polski i pozostałych państw Grupy Wyszehradzkiej, Komisja Europejska zajęła się tym problemem. "Pierwsze takie ustalenie, które ma szansę na to, żeby z tym problemem sobie poradzić, to jest opracowanie systemu badań, który pozwoliłby na porównywanie wyników badań w poszczególnych krajach i wymianę informacji pomiędzy służbami kontrolnymi, inspekcjami poszczególnych państw. Wobec takich wspólnych działań na poziomie europejskim z tym problemem sobie nie poradzimy" - poinformował.
Jak dodał, aby te badania były, także szeroko zakrojone i dotyczyły całości problemu, muszą być przeprowadzone w każdym kraju UE, i muszą być powszechne.
"Zdajemy sobie sprawę z tego problemu. Wprawdzie w Polsce do tej pory nie było tego typu badań prowadzonych, nie było także zgłoszeń konsumentów ze skargą na produkty rolno-spożywcze podwójnej jakości, ale to nie znaczy, że my tego problemu - m.in. jako resort - nie widzimy i nie widzieliśmy. Ten problem wielokrotnie był w Polsce przedmiotem dyskusji, także publicznej. Wprawdzie nie w produktach rolno-spożywczych, ale innych produktach rynkowych, bo z podwójną jakością możemy mieć do czynienia nie tylko w sektorze rolno-spożywczym. Aczkolwiek w tym sektorze ten problem niesie ze sobą największe niebezpieczeństwo i skutki negatywne" - zauważył.
W lipcu br. Słowacja zagroziła wstrzymaniem importu produktów spożywczych o jakości gorszej niż ich odpowiedniki sprzedawane w takich samych opakowaniach w innych państwach, jeśli Komisja Europejska nie podejmie bardziej zdecydowanych działań w tej sprawie.
Komisja Europejska chce, by państwa członkowskie wykorzystały lepiej już istniejące przepisy m.in. prawa żywnościowego UE i unijne przepisy prawa ochrony konsumentów. Jeśli podniesienie jakości produktu tak, by był on taki sam we wschodniej, jak i zachodniej Europie, miałoby doprowadzić do wzrostu ceny, Komisja radzi producentom zmianę ich opakowania (marki), by nie wprowadzać klientów w błąd - informowała we wrześniu na konferencji prasowej unijna komisarz ds. sprawiedliwości i konsumentów Vera Jourova.