Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

"Polski książę chce być burmistrzem, aby walczyć z uprzedzeniami"

"Polski książę chce być burmistrzem, aby walczyć z uprzedzeniami"
Jan Żyliński na tle Tower of London (Fot. Evening Standard/screenshot)
Kampania do urzędu burmistrza Londynu nabiera rozpędu. Polskim kandydatem zaczęła już się interesować brytyjska prasa. Londyńska gazeta 'Evening Standard', którą każdego dnia w stolicy Wielkiej Brytanii czyta ponad 2 mln ludzi, poświęciła wczoraj Janowi Żylińskiemu sporo miejsca.
Reklama
Reklama

Jan Żyliński dał się poznać szerszej publiczności za sprawą wyzwania na pojedynek antyimigracyjnego polityka z partii Ukip – Nigela Farage’a. Polak tłumaczył wówczas, że antypolska retoryka brytyjskiech polityków nabrała zbyt szerokich rozmiarów i dlatego wyzwał Brytyjczyka na pojedynek. Za symbol walki z dyskryminacją Polaków w Zjednoczonym Królestwie także podczas kampanii w wyścigu do fotela burmistrza Londynu, służy Żylińskiemu szabla jego ojca - por. Andrzeja Żylińskiego, który dowodził 4. szwadronem 11. Pułku Ułanów Legionowych w jednej z najkrwawszych bitew kampanii wrześniowej.

Z tym właśnie rekwizytem sfotografowali Polaka z Londynu fotoreporterzy stołecznej popołudniówki. Jan Żyliński pozuje na tle jednej z ikon Londynu – mostu Tower  - z szablą w dłoni. 

„To nic osobliwego, że przedstawiamy sylwetkę kandydata na najważniejsze stanowisko w brytyjskiej metropolii. W końcu będzie odpowiadał między innymi za Scotland Yard. Co jest nietypowe w przypadku Jana Żylińskiego, to fakt, że policjanci sami chcieli z nim porozmawiać” – tłumaczy „Evening Standard”.

Prawie rok od wyzwania Farage’a na pojedynek złość Żylińskiego na dyskryminację Polaków w Wielkiej Brytanii nie maleje. Gazeta cytuje Polaka, który tłumaczy, że polska społeczność w Londynie ma dość postrzegania jej przez pryzmat zasiłkowych oszustów. „Miasto wydaje się być jednolite, jednak nowi mieszkańcy miasta często czują na sobie piętno obywatela drugiej kategorii” – cytuje Żylińskiego lokalny dziennik.

Blisko 120 tysięcy Polaków jest zarejestrowanych na londyńskich listach do głosowania. Jeśli dodać do tego setki tysięcy Bułgarów, Słowaków czy Węgrów, tworzy się potężna siła wyborcza - można wówczas mówić nawet o milionie potencjalnych wyborców na kandydata do City Hall.

„Głównym celem Żylińskiego jest zmiana wizerunku Polaków w Londynie, dając im głos. Polak zapewnia, że żaden z jego rodaków nie przyjechał na Wyspy, aby wyłudzać zasiłki, a Polacy są bardzo pracowitym narodem” – podkreśla londyńska gazeta.

„Evening Standard” przypomina, że Jan Żylinski ma 64 lata i urodził się w Lewisham w Londynie. W artykule można przeczytać również, że polski arystokrata obiecuje rozwój budownictwa w mieście, porusza zatem dziedzinę, w której jako deweloper i właściciel znanego pałacu na Ealingu, zna się doskonale. Polak, sprawując urząd burmistrza, zatroszczyłby się także o korzystne warunki zakupu mieszkań przez młodych ludzi. Poza tym chce o 50% obniżyć koszty transportu publicznego w Londynie. 

W kwestii Unii Europejskiej Jan Żyliński podziela pogląd obecnego mera metropolii - Borisa Johnsona, który uważa, że Brukselą należy wstrząsnąć, aby osiągnąć dobre warunki członkowskie. „To jak złe małżeństwo: dopiero jak pakujesz swoje walizki pokazujesz, że naprawdę chcesz odejść” – cytuje polskiego kandydata „Evening Standard”.

Wybory na burmistrza Londynu odbędą się już 5 maja 2016 roku. Może w nich głosować każdy mieszkający w stolicy Wielkiej Brytanii dorosły Polak. Wcześniej należy się jednak zarejestrować na liście wyborców. Szczegóły dotyczące wyborów na urząd burmistrza oraz rejestracji można znaleźć w naszym dziale Poradnik Polaka w UK .
Cały artykuł poświęcony kandydaturze Polaka można znaleźć na stronie internetowej "Evening Standard".

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama