Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

"Polska w UE to miliony na lotniska, ale brak przemyślanej koncepcji"

"Polska w UE to miliony na lotniska, ale brak przemyślanej koncepcji"
Eksperci uważają, że Polska w UE wydała miliony na lotniska, ale zabrakło przemyślanej koncepcji w budowie nowych obiektów (Fot. Thinkstock)
Za unijne pieniądze rozbudowano w Polsce lotniska, by mogły obsłużyć miliony nowych pasażerów. Eksperci podkreślają, że zmieniła się jakość podróżowania, ale brakuje przemyślanej strategii dotyczącej rozbudowy infrastruktury.
Reklama
Reklama
W ocenie przewodniczącego Grupy Pracodawców Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego Jacka Krawczyka, wejście Polski do UE miało pozytywny wpływ na polską branżę lotniczą. Dzięki funduszom unijnym rozbudowano infrastrukturę lotniczą m.in. na Lotnisku Chopina, w portach w Gdańsku, Katowicach, Krakowie czy Poznaniu. Zainwestowano też w infrastrukturę zarządzania ruchem lotniczym, choć wdrażanie tych projektów pozostawia wiele do życzenia.

"Jeśli chodzi o lotniska, to dla większości polskich portów 10 lat w UE było dobrym, ale nie do końca wykorzystanym okresem. Dobrze, że rozbudowano infrastrukturę, szkoda, że zmarnowano okazję na przekształcenie Okęcia w najdalej wysunięty na wschód Europy hub. Stworzenie dogodnego punktu przesiadkowego dla lotów do Azji było w naszym zasięgu" - uważa Krawczyk.

Także w ocenie eksperta rynku lotniczego Krzysztofa Moczulskiego przystąpienie naszego kraju do UE było przełomowe dla polskiego nieba. Specjalista podkreślił też, że zmieniła się też jakość podróżowania. "Dekadę temu tłoczyliśmy się w pękającym w szwach buraczkowym terminalu stołecznego lotniska, porty takie jak: Gdańsk, Rzeszów czy Wrocław dysponowały bardziej niż skromnymi warunkami odprawy podróżnych" - przypomniał.

O "zapyziałości" polskich portów regionalnych przed akcesją z UE mówi też ekspert rynku transportowego Adrian Furgalski. "Wcześniej monopol miało lotnisko na Okęciu, porty regionalne się nie liczyły. Wejście do UE spowodowało, że lotniska regionalne zaczęły nabierać na znaczeniu na mapie połączeń, linie lotnicze zaczęły do nich latać, a porty się rozbudowywać" - stwierdził Furgalski.

Jego zdaniem, po wejściu do UE "latanie trafiło pod strzechy". "Kiedyś był tylko PLL LOT. Przystąpienie do Unii spowodowało ekspansję innych linii lotniczych. Zwłaszcza tani przewoźnicy - zaczęły rywalizować o pasażerów cenami biletów oraz kierunkami połączeń" - podkreślił.

Jak zauważa z kolei Jacek Krawczyk, niestety, przez unijne fundusze w Polsce zaczął się "owczy pęd" do budowania lotnisk. "Każdy samorząd za punkt honoru postawił sobie posiadanie jednego portu na swoim obszarze. Efekty widzieliśmy ostatnio - decyzja KE o uznaniu za nieuzasadnioną pomocy publicznej dla Gdyni-Kosakowo. Trudno się dziwić decyzji Komisji Europejskiej, bo budowa dwóch lotnisk pasażerskich oddalonych od siebie o 40 kilometrów ma sens tylko w przypadku naprawdę bardzo dużych metropolii" - ocenia Krawczyk.

Jego zdaniem, w Polsce nie ma przemyślanej, scentralizowanej koncepcji rozbudowy infrastruktury. "Mamy trzy porty lotnicze w promieniu 150 km od Warszawy (Okęcie, Modlin, Łódź), a mimo to próbujemy zbudować czwarty w Radomiu i piąty nieco dalej w Szymanach. Każde takie nowo powstałe lotnisko po pierwsze będzie miało problemy z utrzymaniem rentowności, po drugie stanie się zakładnikiem tanich linii lotniczych, żądających zniżek, które wykluczają opłacalność operacji" - zaznaczył.

Według Krawczyka, zaprzepaszczoną szansą - tak na europejskim, jak i polskim poziomie - jest wspólne europejskie niebo. "Choć pierwsze regulacje w tej sprawie weszły w życie w roku naszej akcesji, przestrzeń powietrzna nad Europą nadal jest podzielona. Kontrola ruchu lotniczego w Europie jest niemal dwa razy droższa i mniej wydajna niż w Stanach Zjednoczonych. Wspólne europejskie niebo przyniosłoby korzyści zarówno pasażerom, liniom lotniczym, jak i samym kontrolerom - wbrew ich obawom dotyczącym redukcji zatrudnienia" - podsumował ekspert.
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama