Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Polska priorytetowym rynkiem dla Wielkiej Brytanii

Polska priorytetowym rynkiem dla Wielkiej Brytanii
Fot. Thinkstock
Polska jest dla Wielkiej Brytanii rynkiem priorytetowym w regionie Europy środkowo-wschodniej - poinformował dyrektor brytyjskiej organizacji gospodarczej podczas konferencji w Krakowie.
Reklama
Reklama
"Ta prężnie rozwijająca się część Europy to dla brytyjskich firm szansa o potencjale sięgającym 30 miliardów funtów, a Polska jest dla nas rynkiem priorytetowym w regionie. Naszym celem jest podwojenie liczby brytyjskich inwestycji w Polsce do 2020 r." - zapowiedział Martin Oxley, dyrektor UK Trade & Investment w Polsce.

Przedstawiciele brytyjskiego sektora małych i średnich firm przyjechali do Krakowa w związku z wizytą w Polsce lorda Iana Livingstona, nowego brytyjskiego ministra ds. handlu i inwestycji.

Według przedstawionych danych, w zeszłym roku Wielka Brytania była dziewiątym co do wielkości eksporterem do Polski - z eksportem o wartości blisko 16,7 mld zł. W tym samym czasie Polska wysłała na Wyspy towary za ponad 41,5 mld zł, co dało temu państwu drugie miejsce - po Niemczech - wśród największych importerów z Polski. Brytyjczycy zajmują ósmą lokatę pod względem wartości ich inwestycji w naszym kraju. Wynoszą one ok. 25 mld zł.

Jak zauważył Michael Dembinski, główny doradca Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej, dane statystyczne dotyczące wymiany handlowej i inwestycji pokazują, że Wielka Brytania, która jest prawdziwą potęgą gospodarczą, w Polsce jest reprezentowana poniżej swoich możliwości. "Wielka Brytania jest drugim - po USA - inwestorem zagranicznym, a na polskim rynku jest dopiero na ósmym miejscu. Jej deficyt handlowy w wymianie z Polską sięga 4 mld funtów" - zauważył Dembinski.

Według niego, w Polsce obecne są duże, globalne korporacje brytyjskie, takie jak Tesco, BP czy Rolls-Royce. Brakuje natomiast firm z sektora średnich przedsiębiorstw. "Naszym celem jest ok. 8-9 tysięcy brytyjskich średnich firm, które zatrudniają 250-500 osób i osiągają obroty nie przekraczają 250 mln funtów rocznie. To są firmy, które produkują, eksportują, które są prężne na rynkach sąsiednich, ale ich w tym regionie nie ma" - zaznaczył.

Jego zdaniem, wynika to głównie z mentalności samych Brytyjczyków, którzy wolą inwestować na bliższych im rynkach krajów anglojęzycznych i postkolonialnych. 70 proc. wszystkich inwestycji firm z tego kraju ukierunkowanych jest na te rynki.

Dembinski podkreślił, że brytyjscy przedsiębiorcy muszą mieć świadomość, że polski rynek dojrzał i wymaga innowacyjnych i dobrych produktów. Jako przykład takiej inwestycji, która odniosła sukces w naszym kraju, wskazał firmę przewozową PolskiBus. W ciągu trzech lat działalności wyrosła ona na znaczącego przewoźnika autobusowego w Polsce, a za trzy lata chce dysponować flotą składającą się z 480 autobusów.
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 23.04.2024
    GBP 5.0238 złEUR 4.3335 złUSD 4.0610 złCHF 4.4535 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama