Polska policja w Lancashire
Mowa o Michale Nurku, który od 8 lat mieszka w Chorley, a od 3 pracuje w tamtejszej policji. Dzięki facebookowej "Polskiej Policji w Lancashire", mężczyzna chce rozbić mur dzielący lokalne społeczności, a także rozwiać krzywdzące Polaków stereotypy.
"Wydaje mi się, że polska społeczność jest dość zamknięta przez to, jak na przestrzeni wielu lat była traktowana przez policję w Polsce. Polakom brakuje zaufania. Moim celem jest budowanie tego zaufania i wiedzy" - zaznacza policjant, cytowany przez serwis burnleycitizen.co.uk.
Nurek prowadzi także cykliczne spotkania policjantów z mieszkańcami East Lancashire. Odbywają się one w języku polskim, dzięki czemu ich uczestnicy czują się pewniej, rozmawiając na różne trudne tematy.
Policjant przetłumaczył też na polski plakaty z przepisami regulującymi kwestie kłusownictwa w Wielkiej Brytanii. Zostały one umieszczone w pobliżu jezior w rezerwacie przyrody w Brockholes Samlesbury. "Polacy nie znają prawa. W Polsce możemy brać do domu ryby z jezior i rzek, ale nie można tego zrobić tutaj" - tłumaczy.
"Zupełnie inna jest też tutejsza kultura. Czuję lukę i chcę pomóc tak wielu ludziom, jak tylko mogę" - podsumował Nurek, który w 2013 r. otrzymał nagrodę policjanta roku – „Special Constable of the Year”.