Polka, której sąd odebrał noworodka, wykradła go ze szpitala
Chłopiec, urodzony 28 marca, miał na mocy decyzji sądu trafić do placówki opiekuńczej. Dyrekcja szpitala w Salerno oczekiwała na decyzję, do jakiego ośrodka zostanie przekazany. Aby można było monitorować noworodka i lepiej kontrolować jego sytuację rodzinną, przebywał on na oddziale intensywnej terapii neonatologicznej, choć jego stan był dobry - podają włoskie media.
Gdy lekarze stwierdzili w chwili porodu, że kobieta zgłosiła się do szpitala pijana, zgodnie z procedurami zawiadomili o tym sąd dla nieletnich. Ten zaś pod koniec kwietnia zdecydował, że dziecko zostanie odebrane matce.
Kobieta, mieszkająca w pobliskiej miejscowości Giffoni Valle Piana, przychodziła codziennie do szpitala nakarmić dziecko. Wczoraj wieczorem wykorzystała moment zmiany personelu medycznego i oddaliła się z nim. Na nagraniu ze szpitalnych kamer monitoringu widać, że gdy opuszczała klinikę, towarzyszył jej mężczyzna.
W placówce wszczęto wewnętrzne dochodzenie, by ustalić okoliczności całego zdarzenia.
Według mediów, kobieta ma jeszcze dwoje starszych dzieci - jedno z nich trafiło już do rodziny zastępczej.