Polak zmarł po wypiciu nielegalnego alkoholu
Do wydarzenia doszło 1 lutego br. Pogotowie ratunkowe zostało wezwane do Grzegorza B., który mieszkał przy Woodville Road w Boston (Lincolnshire, wschodnia Anglia).
Mężczyzna został znaleziony na podłodze obok łóżka. W pokoju policja odkryła także nielegalną wódkę z litewską etykietą.
Badania toksykologiczne wykazały, że 31-latek miał siedmiokrotnie przekroczony limit alkoholu we krwi.
Jak poinformował prowadzący śledztwo Robert Forrest, przed śmiercią Polak pił wódkę domowej roboty razem z trzema innymi osobami.
Podczas postępowania brat Grzegorza B., Michał, oświadczył, że mężczyzna był alkoholikiem.
W związku z tym wydarzeniem, organizacja charytatywna Drinkaware apeluje o rozwagę w kupowaniu i spożywaniu napojów wysokoprocentowych nieznanego pochodzenia.
"Picie jakiegokolwiek alkoholu, który został wyprodukowany nielegalnie, jest niebezpieczne. Nie wiesz tak naprawdę co pijesz, bo napój ten nie został wyprodukowany zgodnie z obowiązującymi normami handlowymi" - wyjaśnia profesor Paul Wallace, główny doradca medyczny.