Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Polish Foreign Office: "We are advising Poles abroad to be suspicious"

Polish Foreign Office: "We are advising Poles abroad to be suspicious"
Polski rząd wezwał Polaków zagranicą do zachowania ostrożności. Na zdj. centrum Londynu. (Fot. Getty Images)
'We are happy, that our country is free from such a dramatic events' - said Polish Foreign Office.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

W czwartkowym zamachu na Las Ramblas w Barcelonie oraz w piątkowym ataku w Cambrils, ok. 100 km na południowy zachód od Barcelony, zginęło łącznie 15 osób, a ponad 130 zostało rannych. Łącznie w czwartek i piątek hiszpańska policja zabiła pięciu terrorystów i aresztowała czterech. W sobotnim zamachu w Rosji w podmoskiewskim Surgucie raniono z kolei 7 osób. Do wszystkich zamachów przyznało się tzw. Państwo Islamskie.

Wiceszef MSZ podkreślił, że metoda, którą zastosowali terroryści, jest "obecna" w wielu krajach Europy Zachodniej i zbiera obecnie bardzo krwawe żniwa. "My oczywiście apelujemy do wszystkich naszych rodaków zagranicą o szczególną ostrożność" - przekazał Dziedziczak.

"To jest taki paradoks, że wiele krajów europejskich jest w tej chwili w rankingach bezpieczeństwa uważanych za kraje o dość dużym ryzyku, za kraje szczególnie ryzykowne. Francja jest podawana jako kraj o bardzo dużym natężeniu ryzyka i to jest też pewien symbol naszych czasów. Szczęśliwie Polska i wiele krajów Europy Środkowej i Wschodniej są krajami uznanymi za bezpieczne, są taką (...) bezpieczna zieloną wyspą w tym morzu terroryzmu" - zauważył wiceminister.

Według niego, Polska nie jest zagrożona atakiem terrorystycznym, ponieważ terroryści nie mają w naszym kraju "punktów odniesienia, punktów wyjścia", i nie mogą bazować na rozbudowanej strukturze istniejących środowisk radykalistów.

"Cieszymy się, że Polska jest wolna od tak dramatycznych wydarzeń, a przypomnijmy, że naprawdę przygotowaliśmy wiele dużych imprez, które były obarczone ryzykiem, bo były Światowe Dni Młodzieży, był szczyt NATO, a mimo to wszystko w naszym kraju odbyło się bez dramatycznych wydarzeń" - ocenił Dziedziczak.

Według niego, "radykalny islam" ma możliwość działania na terenie UE i dokonywania zamachów także na skutek polityki "multi-kulti i otwierania się na przedstawicieli innych cywilizacji".

"Różne są teorie na temat przyczyn tej polityki. Prawdopodobnie tutaj też niemałą rolę odgrywają środowiska antychrześcijańskie, które chcą w wyniku swojego zacietrzewienia ideologicznego liberalno-lewicowego zniszczyć chrześcijaństwo w Europie" - ocenił wiceszef MSZ.

"Tu jest też problem struktury społecznej tych osób, które do Europy przybywają, bo wbrew temu, co pokazuje się w liberalnych mediach, to nie są zapłakane dzieci, tylko zdecydowana większość tych osób to są młodzi mężczyźni. W naszej kulturze polskiej, chrześcijańskiej, że kiedy mamy wojnę, dramatyczną sytuację, to ratujemy kobiety i dzieci, a tu jest zupełnie inaczej - kobiety i dzieci zostają na wojnie, w zgliszczach, a do Europy pełnej dogodnych zasiłków ruszają młodzi mężczyźni" - dodał wiceszef MSZ.

Dziedziczak podkreślił, że polski rząd w sposób zdecydowany chce pomagać tym, którzy "naprawdę padli ofiarą wojny". "My chcemy pomagać, my przekazaliśmy kilkadziesiąt mln zł na pomoc w obozach na granicy działań wojennych, na terenie działań wojennych, choćby w Syrii, bo chcemy tym kobietom, dzieciom, poszkodowanym ludziom, którzy stracili dobytek pomóc" - zaznaczył. 

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement