Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Polish law on property stolen by Nazis angers Israel

Polish law on property stolen by Nazis angers Israel
Jerozolima twierdzi, że nowa ustawa podpisana przez Andrzeja Dudę jest wymierzona w Żydów ocalałych z niemieckiej Zagłady. (Fot. Getty Images)
Poland's president Andrzej Duda has approved a law that will make it harder for Jewish people to recover property lost during and after World War Two. Israel has recalled its diplomatic envoy to Warsaw over the changes, branding the law 'anti-Semitic'.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

"Wypowiedzenie dokumentu podpisanego przez Polskę i Izrael w 2018 r. ma być odpowiedzią na podpisanie w sobotę przez prezydenta Andrzeja Dudę noweli kodeksu postępowania administracyjnego. Jerozolima twierdzi, że zamyka ona drogę do roszczeń dla tych, którzy stracili majątek w okresie Zagłady Żydów. Polska odrzuca taką argumentację" - pisze dzisiejszy "Dziennik Gazeta Prawna".

"DGP" zacytował sobotnią wypowiedź prezydenta, który oświadczył, że "wraz z podpisem kodeksu postępowania administracyjnego kończy się epoka chaosu prawnego, epoka mafii reprywatyzacyjnych, niepewności milionów Polaków i braku poszanowania dla elementarnych praw obywatelek i obywateli naszego kraju".

Dziennik przytoczył m.in. słowa szefa MSZ Izraela Ja’ir Lapida, który na sobotnim nagraniu wideo poinformował, że wydał "instrukcję naszej chargé d’affaires  (szef misji dyplomatycznej trzeciej klasy - przyp. red.) w Warszawie powrotu na konsultacje na nieokreślony czas". Polskie prawo określił jako "niemoralne" i "antysemickie".

Według informacji "DGP", w kolejnym kroku Polska spodziewa się wypowiedzenia deklaracji historycznej podpisanej przez premierów Morawieckiego i Netanjahu w czerwcu 2018 r.

"Kończyła ona spór o nowelizację ustawy o IPN. Wówczas Polska całkowicie wycofała się z regulacji, która miała wprowadzić kary za przypisywanie polskiemu narodowi i państwu odpowiedzialności m.in. za zbrodnie III Rzeszy. W Jerozolimie nazwano ją prawem o Szoa" - przypomina gazeta.

Jak podaje dziennik, w 2018 r. Lapid, który wówczas był liderem ugrupowania Jest Przyszłość i ówczesny minister edukacji, a dziś premier Naftali Bennett - byli krytyczni wobec tej deklaracji.

Rozmówcy DGP z kręgów dyplomatycznych przekonują, że nie będą za wszelką cenę walczyć o utrzymanie deklaracji. "W zasadzie każdy nasz krok definiowany jest i będzie jako antysemityzm. Nie ma z kim rozmawiać po drugiej stronie" - podkreślają.

Jak dodają, problemem nie jest zresztą wycofanie izraelskiego dyplomaty z Warszawy czy deklaracja. Jak pisze "DGP", ważniejsza jest reakcja USA, które również krytykują zmiany w kodeksie postępowania administracyjnego.

Czytaj więcej:

Włochy: Telewizja RAI przeprosiła w dzienniku za sformułowanie "polski obóz zagłady"

Grecy żądają reparacji wojennych od Niemiec. "Są historycznie i moralnie usprawiedliwione"

Francja: Polski uczeń wywalczył sprostowanie w podręczniku. "Był wyśmiewany"

W Wielkiej Brytanii stanął drugi na świecie pomnik Ireny Sendlerowej

Stenotypistka z obozu Stutthof stanie przed sądem. "Współudział w ponad 11 tys. zabójstw"

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 17.05.2024
    GBP 4.9790 złEUR 4.2685 złUSD 3.9363 złCHF 4.3302 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement