Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Poles prefer to go bankrupt in the UK

Poles prefer to go bankrupt in the UK
W Wielkiej Brytanii w 2014 r. sądy ogłaszały upadłość konsumencką średnio 55 osób dziennie. (Fot. Thinkstock)
More and more Poles are coming to the UK in order to declare bankruptcy - reported the Polish Press. It turns out that most interested in such a solution are those who took a loan in Swiss francs a few years ago.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

O sprawie pisze tygodnik „Wprost”, który zauważa, że od 2004 roku na terenie Wielkiej Brytanii powstało już kilka polskich firm specjalizujących się w ogłaszaniu upadłości. I chociaż na początku ich klientami byli Brytyjczycy, w ciągu ostatnich kilku lat takimi usługami zainteresowanych jest coraz więcej Polaków.

Z końcem ubiegłego roku w Polsce weszły w życie nowe przepisy prawa upadłościowego. Dzięki temu w pierwszym kwartale 2015 r. na 900 złożonych wniosków pozytywnie rozpatrzono 133 przypadki upadłości konsumenckiej, ale w ciągu poprzednich 4 lat uznano ją zaledwie 87 razy. Nie oznacza to jednak, że w Polsce jest łatwiej zbankrutować -  postępowanie sądowe potrafi trwać latami, podobnie jak restrykcje. Przez określony czas (nawet powyżej 5 lat) każde dobro materialne bankruta może zostać pomniejszony na rzecz wierzycieli.

Nasi rodacy przyjeżdżają więc specjalnie do Wielkiej Brytanii, by tu zbankrutować. Są to głównie przedsiębiorcy, ale także osoby prywatne, które straciły pracę, wpadły w długi i nie są w stanie spłacić kredytu. Coraz więcej jest także klientów, którzy nie są w stanie wywiązać się z zobowiązań finansowych po zaciągnięciu kredytu we frankach szwajcarskich.

Gazeta przypomina, że możliwość ogłoszenia upadłości konsumenckiej za granicą dała Polakom ustawa z 2009 r. Zgodnie bowiem z obowiązującym od 2000 r. rozporządzeniem Rady Europejskiej obywatel kraju, w którym istnieje prawo upadłości konsumenckiej, może ogłosić bankructwo w innym kraju wspólnotowym, gdzie istnieją podobne regulacje.

Najkorzystniejsze prawo dla konsumenta oferuje Anglia – zaznaczają specjaliści. W Anglii i Walii (Szkocja ma odrębne, mniej korzystne przepisy) upadłość konsumencką może ogłosić każdy – również osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą czy rolnicy (w Polsce te dwie grupy są wyłączone z ustawy) – kto sześć miesięcy przed złożeniem wniosku posiada tam legalną pracę, płaci ubezpieczenie i ma konto w banku, a jego zadłużenie jest równe lub większe od 15 tys. funtów. Od wniosku sądy pobierają 755 funtów opłaty. Proces upadłościowy trwa maksymalnie 24 miesiące.

Przez sześć lat osoba, która ogłosiła upadłość, jest wpisana do brytyjskiego odpowiednika Biura Informacji Kredytowej. Potem jej dane są wymazywane z systemu. Najważniejsze jest to, że po ogłoszeniu upadłości w Anglii długi w Polsce przestają istnieć. „Trzeba jednak pamiętać, by we wniosku upadłościowym wypisać wszystkie posiadane zobowiązania, które mamy w Polsce” - zaznacza jeden z właścicieli firm zajmujących się ogłaszaniem upadłości, cytowany przez „Wprost”.

Wielka Brytania znana jest z liberalnego prawa upadłościowego. Tygodnik przypomina, że kilka lat temu głośno było o Irlandczykach, którzy masowo wyjeżdżali do Anglii, by ogłosić tam upadłość. Przed nimi byli Niemcy i Hiszpanie.

Rejestr osób, które ogłosiły upadłość, prowadzony jest na stronie www.gov.uk. 

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement