Poland detains more migrants at the border
W tym roku wśród zatrzymanych, bardzo często na "zielonej granicy", największą grupę stanowili obywatele: Ukrainy (1,8 tys.), Rosji narodowości czeczeńskiej (ponad 200), Białorusi (ponad 130) oraz Wietnamu (ponad 120). Zdecydowanie rzadziej przybysze pochodzący z Afryki czy Bliskiego Wschodu; najczęściej były to pojedyncze przypadki.
"Jeśli chodzi o kierunki migracji, to w ostatnich latach są one stałe. Z punktu widzenia aktualnej sytuacji migracyjnej w Europie, jesteśmy krajem tranzytowym. Uchodźcy z Afryki Północnej nie są zainteresowani stałym pobytem w Polsce. Ich celem są bogatsze kraje Europy" - podkreślił komendant główny Straży Granicznej gen. dyw. Dominik Tracz.
Nielegalni imigranci usiłują dostać się do Polski przede wszystkim przez wschodnią granicę, która jest zewnętrzną granicą UE.
W tym roku inaczej niż w latach minionych więcej imigrantów próbuję przekraczać granicę w zorganizowanych grupach. Płacą nie małe pieniądze za przerzut do krajów Europy Zachodniej. Po stronie ukraińskiej taka osoba wskazuje im, w którym kierunku mają iść, po polskiej stronie ktoś ich odbiera i wywozi w głąb kraju. Najczęściej organizatorami takich przerzutów są Ukraińcy.
Np. w minionym tygodniu funkcjonariusze SG w Czarnej Górnej zatrzymali czterech nielegalnych imigrantów oraz 24-letniego Ukraińca, który miał ich wywieźć w głąb kraju. Zatrzymani mężczyźni to: obywatel Sudanu w wieku 38 lat; bezpaństwowiec (urodzony na pograniczu etiopsko – sudańskim) w wieku 28 lat oraz dwóch obywateli Iraku – w wieku 33 i 32 lat.
Irakijczycy zeznali że w Turcji zapłacili po 8 tys. euro w zamian za przerzut przez Ukrainę i Polskę do Niemiec. Natomiast bezpaństwowiec od 7 lat przebywał na Ukrainie, nie mógł tam znaleźć pracy, dlatego zdecydował się na podróż do krajów Europy Zachodniej. Zapłacił za nią nieznanemu bliżej Ukraińcowi 3 tysiące euro.
Cała czwórka spotkała się po raz pierwszy na Ukrainie przy granicy ukraińsko–polskiej, gdzie przywiózł ich jeden z organizatorów przerzutu. On też wskazał mężczyznom kierunek trasy oraz miejsce po stronie polskiej skąd miał ich zabrać zatrzymany przez funkcjonariuszy SG Ukrainiec. 24–latek zeznał, że jego znajomy z Ukrainy poprosił go, aby zabrał mężczyzn z umówionego miejsca i zawiózł ich do Przemyśla, a następnie kupił im bilety do Warszawy, tam miała się nimi zająć kolejna osoba.
W całym 2014 r. Straż Graniczna zatrzymała ok. 4,3 tys. cudzoziemców spoza UE, którzy przedostali się do Polski nielegalnie.