Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Polakom z dwójką dzieci grozi na święta eksmisja

Polakom z dwójką dzieci grozi na święta eksmisja
Limerick to miasto w środkowo-zachodniej Irlandii, położone nad rzeką Shannon, 195 km na zachód od Dublina i trzecie największe pod względem ludności miasto Republiki Irlandii. (Fot. Thinkstock)
Polska para z dziećmi z irlandzkiego Limerick może przed samymi świętami stracić prawo do legalnie wynajmowanego mieszkania i wylądować na ulicy. Wszystko przez zmieniające się regulacje prawne, do których nie zamierza dostosować się właściciel ich mieszkania.
Reklama
Reklama

Krzysztof i Anna Ł. wraz z dwójką dzieci od siedmiu lat wynajmują to samo mieszkanie w centrum Limerick. Gdy w 2010 roku Polak stracił pracę, państwo przyznało rodzinie dodatek na najmowane mieszkanie - standardowy Rent Allowance. Obecnie jednak w niektórych częściach wyspy - w tym także w Limerick - przeprowadzane są istotne zmiany dotyczące rządowych dofinansowań dla osób będących na zasiłku. Wprowadzany jest tam Housing Assistance Payment (HAP - dodatkowa dopłata do mieszkań), mająca wkrótce zastąpić Rent Allowance w Irlandii.

Zasadnicza różnica pomiędzy tymi benefitami jest taka, że o ile Rent Allowance przyznawany jest pozostającym bez pracy najmującym mieszkanie, o tyle opłata HAP przekazywana jest bezpośrednio na konto właścicieli nieruchomości. A ci nie do końca zadowoleni są z jej przyjmowania, gdyż ceny rynkowe, za które mogliby wynająć swoje lokale mieszkaniowe, w obecnym okresie są znacznie wyższe. Dotyczy to również landlorda Polaków, który nie kwapi się do korzystania z tej oferty sugerując, że zamierza sprzedać swój apartament.

Jeżeli właściciel nie podpisze wymaganych dokumentów, polskie małżeństwo z dwójką dzieci w wieku 1 i 6 lat albo będzie musiało pokryć całość czynszu, albo też poszukać sobie nowego mieszkania.

„Nie stać nas, by pokryć całości czynszu lub nawet depozytu. Jesteśmy przerażeni i trochę zastraszeni całą tą sytuacją” – informuje lokalną gazetę "Limerick Reader" zmartwiony zaistniałym stanem rzeczy Krzysztof. Polak starał się znaleźć inne mieszkanie, ale żaden z landlordów nie zamierzał uczestniczyć w nowym rządowym schemacie HAP. Pisał w tej sprawie również do samego ministra środowiska Alana Kelly.

Cian Prendiville z Organizacji Przeciwko Wyzyskowi (Anti Austerity Alliance – przyp. red.) uważa, że nowy program mający zwalczać bezdomność, raczej nie spełnia swego celu. Pozwala bowiem pozbyć się osób płacących mniej za najmowane lokale, by na ich miejsce przyszli inni, którzy dadzą więcej.

„Jeśli właściciele lokali nie przystąpią do nowego schematu HAP, część ludzi wyląduje na ulicy - albo będą musieli sobie poszukać innego lokum. Ale prawda jest taka, że obecnie niewiele jest mieszkań w określonych granicach cenowych, które spełniają wymogi otrzymania dodatku na mieszkanie” – uważa członek rady miasta.

Zarząd "Aviary Estates", do którego należy lokal mieszkalny Polaków, odmawia komentarzy w tej sprawie.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 18.04.2024
    GBP 5.0589 złEUR 4.3309 złUSD 4.0559 złCHF 4.4637 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama