Polak odpowie za zamordowanie wujka podczas awantury o czynsz

Marek S. wynajmował wraz z wujem dom w Rasharkin (hrabstwo Antrim). 53-latek został znaleziony martwy przed domem 22 października ubiegłego roku. Eugeniusz S. zmarł w wyniku obrażeń mózgu.

W związku z wynikiem badań patologicznych, oskarżenie wobec aresztowanego w październiku Polaka zamieniono na zarzut morderstwa.

"17 maja prowadzący sprawę detektyw inspektor opisał, jak ofiara zmarła w wyniku 63 obrażeń. Trzy z nich porównano do upadku z dużej wysokości, poważnego wypadku drogowego lub brutalnego ataku. Podkreślił, iż nie ma wątpliwości, że mężczyzna padł ofiarą poważnego ataku” - relacjonuje Independent.ie.

Według portalu, Marek S. przyznał się, iż 5 razy uderzył wuja, podczas - jak sam to określił - "brutalnej pijackiej bójki o pieniądze na czynsz”.

"S. twierdzi, że po bijatyce wujek wyszedł na zewnątrz, żeby się umyć po bójce, a oskarżony położył się do łóżka. Zeznaniom tym zaprzecza raport patologiczny, według którego mężczyzna stracił przytomność najpóźniej minuty po ataku. Detektyw dodał, iż istnieją dowody na to, że miejsce ataku było czyszczone, a ciało mogło być wywleczone z kuchni na zewnątrz domu” - kontynuuje Independent.ie.

Inspektor zwrócił także uwagę na fakt, że podczas gdy zmarły miał na sobie 63 ślady obrażeń, to oskarżony nosił jedynie powierzchowne obrażenia dłoni.

Obrońca argumentował, iż jego klient nie był wcześniej karany oraz iż rozumie, że przyczynił się do tragedii i "nigdy nie miał zamiaru zrobić krzywdy wujowi”.

Kolejną rozprawę zaplanowano na 14 czerwca.