Polak aresztowany w sprawie morderstwa w Cavan
40-latek został zaatakowany przez nożownika w miejscowości Ballyjamesduff (hrabstwo Cavan) i zmarł następnego dnia w szpitalu. Motywem zbrodni - jak informują irlandzkie media - była kłótnia podczas gry w pokera.
Marek Świder został zasztyletowany przed domem, w którym mieszkał z innymi Polakami przy Dublin Street w Ballyjamesduff.
"W Sylwestra grali w pokera. W pewnym momencie wybuchła awantura, która przeniosła się przed dom. Niestety, jeden z mężczyzn został pchnięty nożem” - relacjonował portalowi Independent.ie mieszkaniec sąsiedztwa, który chce pozostać anonimowy.
Mężczyzna zapewnił, że dotąd w sąsiednim domu nie dochodziło do awantur.
Według portalu, 40-latek pracował w zakładzie Liffey Meats na terenie Ballyjamesduff. Nie miał dzieci.
Sekcja zwłok potwierdziła, że Świder zmarł od ran zadanych nożem. Sprawa zaczęła być w związku z tym traktowana przez policję jako morderstwo.
W środę wieczorem na posterunek na terenie hrabstwa Cork dobrowolnie zgłosił się 38-letni Polak. Wstępnie został zatrzymany na 12 godzin. Nie podano jeszcze, czy areszt został przedłużony.
Garda zawiadomiła o tragedii rodzinę Polaka.
Polskie MSZ potwierdziło, że "sprawa jest znana ambasadzie RP w Dublinie", a "wydział konsularny placówki pozostaje w kontakcie z policją i rodziną ofiary w Polsce".
Jak jednak zastrzeżono, "ze względu na konieczność ochrony danych osobowych Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie może przekazać szczegółów prowadzonych działań".
Garda nadal apeluje o pomoc w śledztwie do osób, które przejeżdżały Dublin Road w Ballyjamesduff między godziną 22:30 a północą 31.12 i które posiadają kamerę samochodową oraz do Polaków i członków innych społeczności, posiadających jakiekolwiek informacje w tej sprawie.
Zgłaszać się można na posterunek w Baileboro, nr tel. (042) 969 4570 lub anonimowo na Garda Confidential: 1800 666 111 lub najbliższy komisariat.