Polacy wyrzucili ciało kolegi na ulicę
7
Dwaj Polacy z Bradford, z obawy przed eksmisją, pozbyli się z mieszkania ciała 'nielegalnego' współokatora. Mężczyzna zmarł z przedawkowania.
Reklama
Reklama
Na ciało 33-letniego Marka G. natrafili kierowcy minibusu, którzy przejeżdżali pomiędzy Arncliffe Terrace i Rugby Place w Great Horton. Jego zwłoki były skulone, a twarz - sina.
Śledztwo, prowadzone przez policję w Bradford (West Yorkshire), wykazało, że za pozostawienie ciała na ulicy odpowiadają koledzy ofiary: Robert A. i Michał K.
Mężczyźni zeznali, że wpadli w panikę, kiedy na podłodze w łazience znaleźli nieprzytomnego Polaka. Wokół niego leżały narkotyki, które wskazywały na to, że mężczyzna przedawkował. Wtedy przerażeni współlokatorzy postanowili pozbyć się ciała.
Wcześniej pozwolili bezrobotnemu koledze tymczasowo zatrzymać się w ich mieszkaniu, dopóki nie otrzyma on kluczy do przydzielonego mu lokum - donosi thetelegraphandargus.co.uk.
Przedstawiciel policji potwierdził, że przyczyną śmierci Marka G. było przedawkowanie. Dodał, że przeniesienie ciała przez polskich obywateli to zachowanie "nie do przyjęcia".
Śledztwo, prowadzone przez policję w Bradford (West Yorkshire), wykazało, że za pozostawienie ciała na ulicy odpowiadają koledzy ofiary: Robert A. i Michał K.
Mężczyźni zeznali, że wpadli w panikę, kiedy na podłodze w łazience znaleźli nieprzytomnego Polaka. Wokół niego leżały narkotyki, które wskazywały na to, że mężczyzna przedawkował. Wtedy przerażeni współlokatorzy postanowili pozbyć się ciała.
Wcześniej pozwolili bezrobotnemu koledze tymczasowo zatrzymać się w ich mieszkaniu, dopóki nie otrzyma on kluczy do przydzielonego mu lokum - donosi thetelegraphandargus.co.uk.
Przedstawiciel policji potwierdził, że przyczyną śmierci Marka G. było przedawkowanie. Dodał, że przeniesienie ciała przez polskich obywateli to zachowanie "nie do przyjęcia".
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama