Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Po szczycie G7: Nałożenie ceł na USA podtrzymane, Rosja idzie w odstawkę

Po szczycie G7: Nałożenie ceł na USA podtrzymane, Rosja idzie w odstawkę
Trudeau stwierdził, że Kanada uważa za "obraźliwe" cła na stal i aluminium, które zostały nałożone przez USA pod pretekstem zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego tego państwa. (Fot. Getty Images)
Przywódcom państw G7 zgromadzonym na szczycie w kanadyjskim La Malbaie udało się osiągnąć kompromis co do końcowej deklaracji, mimo różnic zdań i trudnych rozmów o amerykańskich cłach - ogłosił premier Kanady Justin Trudeau. Prezydent Trump w ostrych słowach odniósł się do oświadczenia premiera Kanady Justina Trudeau, że Ottawa nie odstąpi od zamiaru nałożenia na USA ceł odwetowych.
Reklama
Reklama

Pięc państw G7 uzgodniło inicjatywę dotyczącą ochrony oceanów przed zanieczyszczeniem plastikiem - poinformował również Trudeau podczas konferencji podsumowującej dwudniowy szczyt.

Oprócz komunikatu końcowego, efektem szczytu jest 7 zobowiązań z Charlevoix - poinformował kanadyjski premier. Powtórzyl też, że Ottawa nie odstąpi od zamiaru nałożenia na USA ceł odwetowych. Podkreślił, że spór handlowy z Waszyngtonem nie pomaga w renegocjacji północnoamerykańskiego układu o wolnym handlu (NAFTA).

Trudeau stwierdził również, że Kanada uważa za "obraźliwe" cła na stal i aluminium, które zostały nałożone przez USA pod pretekstem zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego tego państwa.

Mimo to kanadyjski premier przekonywał, że uważa szczyt G7 za sukces ze względu na jedność w wielu innych kwestiach i deklarację zebrania 3,8 mld dolarów kanadyjskich na edukację dziewcząt w regionach objętych konfliktami. 

Podczas konferencji na zakończenie szczytu G7 w La Malbaie oświadczył też, że w obecnej chwili przyjęcie Rosji z powrotem do grona najbardziej rozwiniętych gospodarek świata jest wykluczone. "Powiedziałem prezydentowi Trumpowi bardzo prosto, że nie jest to coś, czym jesteśmy w najmniejszym stopniu zainteresowani" - podkreślił.

Prezydent Trump w ostrych słowach odniósł się do oświadczenia premiera Kanady.

"Premier Kanady Justin Trudeau był potulny i łagodny podczas naszych spotkań w ramach G7, a gdy tylko wyjechałem, zaraz powiedział, że cła na stal i aluminium, które zostały nałożone przez USA, mają w sobie coś obraźliwego i że nie wycofa się z ceł odwetowych. To bardzo nieuczciwe i słabe" - napisał Trump na Twitterze.

Amerykański prezydent zaznaczył przy tym, że wydał polecenie delegacji amerykańskiej na szczyt w Charlevoix, aby pod żadnym pozorem nie poparła komunikatu końcowego uzgodnionego przez przywódców G7.

Zarzucając władzom kanadyjskim, że narzuciły ogromne taryfy na produkcję mleczarską w wysokości do 270 proc., Trump buńczucznie zapewnił, że "Stany Zjednoczone nigdy nie pozwolą jakimkolwiek państwom narzucać sobie taryfy i ograniczenia na amerykańskie produkty i usługi, na amerykańskie przedsiębiorstwa i robotników. Godziliśmy się z istnieniem Systemu Międzynarodowych Nadużyć Handlowych aż nazbyt długo; trwało to przez wiele dekad" - wskazał Trump.

Nie kryjąc rozczarowania postawą Trudeau, o którym wyrażał się przyjaźnie i pozytywnie jako głównym obok Emmanuela Macrona i Angeli Merkel partnerze Ameryki, gdy jeszcze gościł w kanadyjskim regionie Charlevoix, gdzie odbywał się szczyt G7, amerykański prezydent wskazał w swych tweetach na swego nowego faworyta, który zachował się jak należy w przeciwieństwie do kanadyjskiego premiera.

Jest nim Giuseppe Conte, stojący na czele rządu prawicowej Ligi i antysystemowego Ruchu Pięciu Gwiazd. Relacjonując swoje spotkanie z Donaldem Trumpem na szczycie Conte mówił, że Trump był bardzo ciekaw nowej sytuacji politycznej we Włoszech. Prezydent USA "pytał mnie o szczegóły dotyczące składu rządu; pogratulował i wyraził wielki entuzjazm w związku z działaniami, które nas czekają" - mówił premier. Ogłosił też, że "tak szybko, jak to będzie możliwe" złoży wizytę Trumpowi w Białym Domu.

Trump napisał o nim: spotkałem się z premierem Conte - wspaniałym facetem. Będzie niedługo przyjęty z honorami w Waszyngtonie i w Białym Domu. Wykona świetną robotę - naród Włoch dobrze to zrozumiał", powierzając mu tę funkcję - napisał Trump.

Trump opublikował całą serię tweetów - jak sam napisał - "będąc w drodze na szczyt w Singapurze, gdzie mamy szansę osiągnąć rzeczywiście znakomite rezultaty z korzyścią dla Korei Płn. i dla świata. To będzie bardzo podniecający dzień i wiem, że Kim Dzong Un dołoży wszelkich starań, by zrobić coś, czego nie czynił nigdy wcześniej" - napisał Trump, wciąż nie kryjąc rozsierdzenia "kłamliwym oświadczeniem", jakie złożył pod nieobecność Trumpa, wcześniej spolegliwy, Justin Trudeau.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama