Piwo na Wyspach przysmakiem dla "zamożnych"?
Tak źle nie było od 5 lat. Mieszkańcy Wysp coraz rzadziej chodzą do pubów. Powód? Piwo w lokalach drożeje w zastraszającym tempie - alarmuje The British Beer and Pub Association (BPA).
Zdaniem organizacji, jeśli to się szybko nie zmieni, puby nadal będą znikać z brytyjskiego krajobrazu.
"Kiedy w latach 2013-2015 rząd obniżał lub zamrażał opłaty za piwo, jego sprzedaż - po latach gwałtownego spadku - ustabilizowała się. Jednak po podwyżce podatków, sprzedaż piwa w ostatnim kwartale znowu zaczęła spadać" - podkreśla cytowana przez Sky News szefowa BPA, Brigid Simmonds, apelując przy tym do brytyjskiego rządu o natychmiastowe działania.
Simmonds zaznacza, że w ostatnim dziesięcioleciu podatki od "złotego trunku" wzrosły aż o 39 proc. i są to stawki 14 razy wyższe niż w Niemczech.
"Potrzebujemy uczciwego systemu podatkowego dla brytyjskiego piwa. Tylko wtedy browary będą mogły zwiększyć eksport alkoholu, a właściciele - zamiast zamykać - zaczną inwestować w puby" - podsumowuje szefowa BPA.