Pierwsza oficjalna publikacja londyńskiej etykiety
Jedną z zasadniczych kwestii jest rzadko spotykane w londyńskich środkach transportu publicznego ustępowanie miejsca. "Evening Standard" przytacza wyniki przeprowadzonych ostatnio badań, które pokazują, że tylko 20% pasażerów metra zaoferowałoby swoje miejsce kobiecie w ciąży, co jest bardzo niepokojącym wynikiem.
Specjaliści od etykiety jasno formułują swoje postulaty: "Pasażerowie zawsze powinni zaproponować swoje miejsce osobie w ciąży, starszej, bądź będącej w wyraźnej potrzebie". Dodają: "Ważne jest, żeby pamiętać, że niegrzecznie jest także agresywnie odrzucić propozycję miejsca".
Transport for London oferuje nawet specjalne plakietki dla kobiet w ciąży, dzięki którym pozostali podróżni będą mogli zorientować się, że danej osobie przysługuje wolne miejsce - niestety, nie zawsze to działa.
W czołówce niemile widzianych zachowań - oprócz braku higieny współpodróżujących - znalazło się także kichanie i kaszlanie, które odstraszają innych podróżnych.
Kolejnym zagadnieniem rozpatrywanym przez Debrett's było spożywanie posiłków w metrze. Specjaliści od savoir vivre'u orzekli, że pasażerowie powinni unikać jedzenia o nieprzyjemnym lub silnym zapachu podczas podróży środkami transportu publicznego, ponieważ jest to nieuprzejme w stosunku do innych pasażerów.
Nie najlepiej zostało ocenione także robienie makijażu podczas jazdy metrem czy autobusem - taka osoba przez pozostałych podróżujących może zostać oceniona jako niezorganizowana i chaotyczna.
Innym zaleceniem specjalistów Debrett's jest konieczność trzymania swojej Oyster Card zawsze w gotowości - szukanie w ostatnim momencie karty w torbie bądź kieszeni denerwuje oczekujących w kolejce do bramki metra współpasażerów.
Istotne jest także ustawienie się po właściwej stronie ruchomych schodów - należy pamiętać, żeby stać po prawej stronie i zrobić miejsce z lewej, gdyż jest ona przeznaczona dla osób, które chcą iść.
Za niegrzeczne zostało uznane ponadto wpatrywanie się w ekran telefonu lub tabletu i słuchanie muzyki na słuchawkach podczas chodzenia, gdyż przez to możemy potrącać inne osoby.
Równie nieuprzejme jest głośne krzyczenie do zestawu głośnomówiącego i korzystanie z telefonu komórkowego podczas rozmowy z kasjerem w sklepie.
Na liście znalazły się również e-papierosy, których, według przewodnika, nie wolno palić w pracy.
Redaktor książki, Jo Bryant, mówi: "Sam fakt, że nadal otrzymujemy tak dużo pytań, świadczy o tym, że dobre maniery wciąż są bardzo ważne dla ludzi".
Zapewnia także, że stosowanie wskazówek z podręcznika ułatwia życie codzienne, gdyż dzięki nim ludzie wiedzą jak postępować w niezręcznych sytuacjach.