People who watch porn on public transport will be reported to police, TfL warns
Ostrzeżenie zostało wydane po serii doniesień w sprawie osób, które oglądały nielegalne filmiki w autobusach i metrze. Większość z nich korzystała ze smartfonów i słuchawek, próbując zakrywać wyświetlacze przed pasażerami.
TfL apeluje do osób, które zauważą takie działania, by zgłaszały to obsłudze.
“Nie tolerujemy żadnych niechcianych zachowań seksualnych w naszych środkach transportu. Ściśle współpracujemy z policją i każde zgłoszenie traktujemy bardzo poważnie. Jeżeli ktokolwiek sprawił, że poczułeś się niekomfortowo, na przykład przez wyświetlanie materiału pornograficznego, proszę, powiedz o tym policji lub naszym pracownikom” - apeluje Siwan Hayward z TfL.
O ile oglądanie materiałów pornograficznych w zaciszu domowym jest legalne, to publicznie jest już przestępstwem.
Kwestia wywołała debatę w mediach społecznościowych: jedni uważają, że oglądanie takich filmików w autobusie czy metrze jest niedopuszczalne, a inni, że nie powinno się zaglądać innym przez ramię w ich wyświetlacze.
Wielka Brytania już w 2013 roku wypowiedziała wojnę internetowej pornografii.
Pod koniec ubiegłego roku aktywiści z grupy "Open Rights Group" ostrzegli, że rząd zamierza prowadzić spis wszystkich mieszkańców, którzy przeglądają w sieci treści pornograficzne.