Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Patrik Selep - słowacki góral, który prowadzi Polonię

Patrik Selep - słowacki góral, który prowadzi Polonię
Patrik Selep (arch. pryw.)
W poprzedniej kolejce Angielskiej Ligi Siatkarskiej - drużyna CBL Polonia Londyn pokonała w swojej hali inną drużynę z Londynu - Docklands. Polonia zaczęła spotkanie od przegranych dwóch setów, aby wygrać trzy kolejne i zwyciężyć 3:2. W grze Polonii widać coraz więcej zgrania pomiędzy wieloma nowymi zawodnikami, a odpowiedzialnym za wizję gry w zespole jest młody trener Patrik Selep.
Reklama
Reklama

Patrik Selep to były środkowy Polonii Londyn, w sezonie 2012/13 asystent trenera, w tym sezonie trener drużyny CBL Polonia Londyn.

Patryk - jesteś Słowakiem, a rozmawiamy po polsku - skąd taka umiejętność?

Patrik Selep: Urodziłem się w miasteczku blisko Wysokich Tatr, przez które przebiega granica polsko-słowacka. Moja babcia była pół-Polką i góralką, a dodatkowo w czasach komunistycznych oglądałem “Kino nocne” w polskiej telewizji, gdzie można było obejrzeć amerykańskie filmy - także nauczenie się języka polskiego nie było dla mnie takie trudne.

Skąd wzięła się w twoim życiu siatkówka?

- W szkole średniej miałem świetnego nauczyciela wychowania fizycznego, któremu do tej pory jestem bardzo wdzięczny za to, co zrobił. Nauczył mnie bardzo wiele o siatkówce i innych sportach. Był bardzo surowy i wymagający, ale dzięki niemu nauczyłem się dbać o swoje zdrowie. Trenowaliśmy nawet gimnastykę, co bardzo pomogło mi w siatkówce - nigdy nie miałem żadnych problemów ze stawami czy plecami. W szkole rozpocząłem grę w lokalnej lidze i jako szesnastolatek grałem już w drugiej lidze. Po kolejnych dwóch latach spędzonych w lidze półprofesjonalnej udało mi się zdobyć profesjonalny kontrakt w Szwajcarii. Przez dwa sezony grałem w drużynie prowadzonej przez włoskiego trenera - dużo się od niego nauczyłem. Kiedy mój kontrakt wygasł, wyprowadziłem się do Anglii - chciałem się nauczyć tu angielskiego.

Jak trafiłeś do Polonii?

- Moim pierwszym klubem w Anglii były Białe Orły - wielki rywal Polonii. Grałem dla Orłów i na jednym z turniejów legenda Polonii - Jurek Jankowski, słysząc, że mówię po polsku, wziął mnie za Polaka i zaproponował mi grę. Od tego czasu, czyli od ośmiu lat, jestem już z Polonią.

Jakie są twoje siatkarskie marzenia?

- Chciałbym być bardzo dobrym trenerem. Wiem, że jeszcze bardzo dużo muszę się uczyć, dlatego chciałbym znaleźć jakiegoś trenerskiego mentora. W Anglii dwóch najlepszych trenerów to Grecy - obaj kiedyś prowadzili Polonię, ale niestety obaj odeszli od prowadzenia drużyn ligowych na rzecz pracy zarobkowej. Na szczęście obaj trenują młodzież. Moim wielkim marzeniem jest praca w zespole z PlusLigi w Polsce przez jeden sezon - tam mógłbym zobaczyć, jak wygląda prawdziwa praca trenera.

Opowiedz jak wygląda twój przeciętny dzień.

- Jako że siatkówka jest w Anglii sportem amatorskim, codziennie wstaję o piątej rano i ruszam do pracy zarobkowej. Po dziesięciu godzinach na nogach, wracając z pracy zaczynam myśleć o programie wieczornego treningu i staram się też spędzić parę chwil z moją córeczką. Trenujemy wieczorami, więc moja rodzina widzi mnie na dłużej tylko w piątki. W sobotę gra liga - więc znów brakuje czasu dla najbliższych. Jest to dość trudne, ale moja żona wspiera mnie w tym co robię, za co jestem jej bardzo wdzięczny.

Jakie są twoje plany na przyszłość?

- Chciałbym kontynuować edukację trenerską - w planach mam kończenie różnych kursów. Chciałbym być przygotowany do jak najlepszego wykonywania tego zawodu - może kiedyś wrócę do Słowacji, a tymczasem będę ciężko pracował, bo jestem bardzo ambitny i chciałbym z Polonią osiągnąć bardzo dużo.

***

CBL Polonia Londyn - London Docklands 3:2 (25:27, 23:25, 25:19, 25:20, 15:11)

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama