Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Paryż i Berlin zapowiadają koniec Unii Europejskiej. Chcą jednego superpaństwa

Paryż i Berlin zapowiadają koniec Unii Europejskiej. Chcą jednego superpaństwa
Zdaniem Berlina i Paryża, idea superpaństwa jest jedyną słuszną drogą rozwoju UE. (Fot. Getty Images)
Do mediów wyciekł dokument podpisany przez szefów dyplomacji Berlina i Paryża, w którym pada propozycja utworzenia jednego europejskiego superpaństwa, zamiast UE.
Reklama
Reklama

Dokument ma przedstawić państwom Grupy Wyszehradzkiej, na spotkaniu w Pradze, szef niemieckiego MSZ Frank-Walter Steinmeier.

Jeśli zapisy dokumentu miałyby wejść w życie, to zamiast Unii Europejskiej powstałoby jedno europejskie państwo, zależne od dzisiejszych najsilniejszych unijnych graczy. Dziennikarze stacji TVP Info podali, że propozycja miałaby paść w formie ultimatum.

Odnosząc się do tego, minister spraw zagraniczych Witold Waszczykowski przekazał, że już przed wieloma miesiącami były sygnały "od polityków starszej generacji europejskiej, którzy mówili, że kiedy otwierała się UE, kiedy przyjmowano m.in. Polskę, należało postawić ultimatum: wchodzicie, ale wchodzicie do takiej konkretnej Unii, jaką myśmy sobie kilkadziesiąt lat temu wymyślili. I widać, że to myślenie wraca".

"To niedobre rozwiązanie oczywiście, dlatego że od tego czasu kiedy wymyślono Unię, taki polityczny organizm, wiele się zmieniło. Nastroje społeczeństw europejskich są inne, Europa i nasi wyborcy nie chcą oddać Unii w ręce technokratów. W związku z tym będę chciał o tym rozmawiać, czy to rzeczywiście jest recepta właściwa dzisiaj w kontekście Brexitu" - dodał szef dyplomacji.

Dokument zakłada m.in. że kraje członkowskie takiego superpaństwa faktycznie nie miałyby prawa do własnej armii, własnych służb specjalnych, odrębnego kodeksu karnego, odrębnego systemu podatkowego – w tym wysokości podatków, własnej waluty, czy banku centralnego zdolnego do realnej obrony interesów finansowych państwa narodowego.

Ponadto kraje członkowskie faktycznie straciłyby kontrolę nad własnymi granicami oraz procedurami wpuszczania i relokowania uchodźców na ich terenie.

Projekt zakłada również wprowadzenie jednolitego systemu wizowego oraz prowadzenie wspólnej polityki zagranicznej względem innych państw oraz organizacji międzynarodowych. Z dokumentu może wynikać również, że ograniczeniu musiałaby ulec rola NATO na kontynencie europejskim.

Pytany, czy Polska zdecydowałaby się wejść w takie porozumienie, jakie proponują Francja i Niemcy, Waszczykowski wymijająco odparł: "Polska już dawno stwierdziła, że waluta euro jest możliwa do przyjęcia tylko w dwóch sytuacjach. Po pierwsze, kiedy to będzie dla nas opłacalne ze względów ekonomicznych, gospodarczych, a to jeszcze wiele przed nami. Po drugie, kiedy mielibyśmy wiedzę na jakich zasadach powstają centralne instytucje sterujące UE. Jakie jest kryterium wyłaniania takich instytucji, jaka jest legitymacja demokratyczna takich instytucji. Dzisiaj nie widzimy takiego kryterium demokratycznego wyłaniania centralnych instytucji, które by zarządzały UE".

Waszczykowski zapowiedział, że podczas poniedziałkowego spotkania państw Grupy Wyszehradzkiej będzie chciał uzyskać informacje "jak wygląda ocena sytuacji międzynarodowej naszych najbliższych sąsiadów i partnerów" i "czy po stronie zachodniej części Europy doszło do jakiejś refleksji na temat tego co się stało - dlaczego piąta gospodarka świata, potężne państwo, mocarstwo nuklearne, po czterdziestu kilku latach zdecydowało się opuścić UE".

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 25.04.2024
    GBP 5.0427 złEUR 4.3198 złUSD 4.0276 złCHF 4.4131 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama