Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Partia UKIP przedstawiła program wyborczy i zaatakowała May

Partia UKIP przedstawiła program wyborczy i zaatakowała May
"Chcemy, aby saldo migracyjne wynosiło zero" - podkreślił Nuttall (na zdj.), który uważa, że liczba imigrantów wpuszczanych do kraju powinna zależeć "od liczby osób, które opuszczają brytyjskie terytorium". (Fot. Getty Images)
Brytyjska Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) przedstawiła wczoraj swój program wyborczy przed czerwcowymi wyborami do Izby Gmin i zarzuciła zarazem premier Theresie May, że ponosi 'pewną odpowiedzialność' za zamach w Manchesterze.
Reklama
Reklama

May "ponosi pewną odpowiedzialność" za to, że doszło do poniedziałkowego zamachu - stwierdziła wiceprzewodnicząca partii Suzanne Evans. "Wszyscy politycy, którzy głosowali za redukcją budżetu (na służby bezpieczeństwa), ponoszą pewną odpowiedzialność" - dodała.

Szef UKIP Paul Nuttall oskarżył ministerstwo spraw wewnętrznych, którym May kierowała w latach 2010-2016, o to, że "zredukowało liczbę funkcjonariuszy policji, straży granicznej i strażników więziennych".

Przywódcy UKIP - partii, która w dużej mierze przyczyniła się wyjścia Wielkiej Brytanii z UE - przedstawili trzy priorytety, wokół których budują swój program przed wyborami parlamentarnymi: walka z imigracją, zachowanie twardego stanowiska podczas negocjacji poprzedzających Brexit oraz zwiększenie środków na opiekę medyczną i osłony społeczne.

"Chcemy, aby saldo migracyjne wynosiło zero" - podkreślił Nuttall, który uważa, że liczba imigrantów wpuszczanych do kraju powinna zależeć "od liczby osób, które opuszczają brytyjskie terytorium".

Nuttall powtarza też, że w sprawie negocjacji dotyczących wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii woli "brak porozumienia niż złe porozumienie".

Zdaniem AFP, oznacza to między innymi, że jego partia będzie protestować przeciw wszelkim formom płatności na rzecz UE związanych z wyjściem ze struktur Wspólnoty i nazywanych "rachunkiem za Brexit". Bruksela może domagać się od Londynu 40 do 60 mld euro w związku z różnymi zobowiązaniami Wielkiej Brytanii dotyczącymi programów i funduszy unijnych.

Szef UKIP podkreślił też w rozmowie z Reuterem, że jego partia "musi być psem obronnym Brexitu".

Jak komentuje AFP, wczorajsze wystąpienie szefów UKIP oznacza powrót kampanii wyborczej, zawieszonej po zamachu w Manchesterze. Partia Pracy i torysi rozpoczynają ponownie swe kampanie dzisiaj.

UKIP nie ma jednak dużych szans w wyborach, które odbędą się 8 czerwca; poparcie dla tego ugrupowania spadło niemal o połowę w ostatnich miesiącach, między innymi ze względu na debatę na temat Brexitu, ale też ze względu na wewnętrzne walki o przywództwo partii.

Faworytem sondaży i bukmacherów jest rządząca Partia Konserwatywna, która ma znaczącą przewagę nad laburzystami i powinna po wyborach uzyskać jeszcze większą kontrolę nad Izbą Gmin.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 27.03.2024
    GBP 5.0327 złEUR 4.3153 złUSD 3.9857 złCHF 4.4018 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama