Parkingowi zaczynają pracę wcześniej, żeby wystawić więcej mandatów
30-letni Williams odwiedził swojego znajomego na Hackney i nad ranem wstał, aby zaparkować samochód w innym miejscu i uniknąć mandatu - zgodnie z regulaminem, parkowanie w godzinach 8:30-18:30 jest zakazane.
Mężczyzna zwrócił uwagę, że choć była dopiero 8:20, na szybie jego samochodu znajdował się już mandat, a w okolicy w pośpiechu parkingowi wystawiali kolejne grzywny.
"Wygląda na to, że zaczynają bardzo wcześnie, aby mogli wystawić więcej mandatów. Zazwyczaj przed 8:30 można zaobserwować tłumy kierowców próbujących wyjechać. Okazuje się jednak, że to nie pomaga, bo mandaty wystawiane są dużo wcześniej w czasie, kiedy restrykcje nie obowiązują" - skomentował Williams.
Kiedy mężczyzna podszedł do parkingowego z kamerą, mandatem i zegarkiem w ręku, ten po prostu odrzekł "Ok, anuluję mandat".
"Jeszcze do niedawna pracowałem z podobnymi ludźmi i wiem, że każdy z nich ma przypiętą do kurtki kamerkę. Wydaje mi się, że są one jednak wyłączone, aby nie było możliwości sprawdzenia godziny" - dodał Marlon Williams.
Do sprawy odniósł się rzecznik prasowy gminy Hackney, który przekazał, że tego rodzaju praktyki są niedopuszczalne i w związku z donosem urzędnicy zamierzają przyjrzeć się całemu procederowi.