Outrage at racist graffiti paint on beach huts in Shoebury
Rasistowskie graffiti pojawiło się również na kilku przystankach autobusowych.
Czyszczenia antypolskich napisów podjęli się m.in. wyznawcy lokalnego Kościoła baptystów.
"Mój kościół zajął się trzema przystankami na Maplin Way. Było to naprawdę bardzo pracochłonne" - opowiada cytowany przez serwis echo-news.co.uk John Budge, skarbnik Stowarzyszenia Mieszkańców Shoebury.
"Takie graffiti to mowa nienawiści i wszyscy jesteśmy tym bardzo wstrząśnięci" - dodaje.
Budge przyznaje, że to nie pierwszy raz, kiedy w Southend-on-Sea dochodzi do antyspołecznych zachowań. "Wcześniej cięto ludziom opony w samochodach. Wiem, że miało to podłoże rasistowskie" - przyznaje.
Swojego oburzenia nie kryje też lokalny biznesmen Peter Grubb. "To absolutnie nie do przyjęcia. Ten kraj otworzył swoje drzwi dla innych narodowości. Niektórzy mieszkają w Wielkiej Brytanii od lat" - podkreśla Grubb.
Od momentu referendum w sprawie Brexitu nasiliły się ataki na tle nienawiści wobec Polaków.
Wcześniej podobne napisy pojawiły sie między innymi w Londynie na budynku Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego. Tego typu ataki zdarzały się również w innych częściach Wielkiej Brytanii.