"Otyli, alkoholicy i narkomani mogą stracić zasiłki zdrowotne. Muszą iść do pracy"
Zdaniem Davida Camerona, nie można dopuścić do sytuacji, gdy pobłaża się ludziom pobierającym zasiłki z tytułu choroby i niezdolności do pracy wynikającej z otyłości, a jednocześnie odmawiającym leczenia i oczekującym, że będą ich utrzymywać inni podatnicy. Rząd brytyjski chce się upewnić, że przez cofnięcie takim osobom zasiłków, zdecydują się one na leczenie.
"W ciągu najbliższych pięciu lat chcę doprowadzić do tego, aby coraz więcej Brytyjczyków wróciło do pracy i nie musiało już korzystać z zasiłków zdrowotnych" - cytuje premiera dziennik "The Telegraph".
W procesie tym ma pomóc specjalny program, opracowany przez prof. Carol Black, przewodniczącą Nuffield Trust. Ma ona dokonać przeglądu systemu opieki społecznej i zaproponować rządowi "najlepszy sposób osiągnięcia tego celu".
Koszty brytyjskiej służby zdrowia, wynikające z otyłości pacjentów, szacuje się na 5 mld funtów rocznie.
Ponadto prawie 90 tys. osób ubiega się o świadczenia z tytułu choroby, wynikającej z uzależnienia od alkoholu lub narkotyków, co oznacza, że około 25 procent alkoholików i około 80 procent narkomanów może otrzymywać zasiłki - wynika z danych opublikowanych przez Downing Street. Prawdopodobnie dlatego również i ta grupa osób wspieranych przez rząd będzie pozbawiona dalszego dofinansowania, jeśli odmówi pomocy medycznej i nie będzie czyniła żadnych kroków w kierunku wyjścia z nałogu.
"Uzależnienie od narkotyków i alkoholu, a w niektórych przypadkach skrajnej otyłości, może mieć głęboko szkodliwy wpływ na szanse ludzi na podjęcie zatrudnienia" - podkreśliła prof. Black.
O rosnącym problemie otyłości Brytyjczyków mówi się już od kilku lat. Coraz częściej dochodzi do sytuacji, że chorobliwie otyłe osoby odmawiają pójścia do pracy ze względu na swój stan zdrowia i obniżoną mobilność.