"Otyli Brytyjczycy powinni mieć możliwość pracy z domu"
W ramach nowelizacji kodeksu pracy osoby otyłe miałyby zagwarantowaną przez prawo możliwość pracy z domu, aby unikać konieczności podróżowania środkami transportu miejskiego podczas godzin szczytu.
Jak zauważył organ doradczy, otyli borykają się codziennie rano z problemami, kiedy np. podróżując metrem czy pociągiem do pracy, zajmują więcej miejsca niż inni pasażerowie.
Autorem rekomendacji jest rządowy doradca prof. Stephen Bevan. Ekspert jest również członkiem Public Health England, a także współpracownikiem w Department of Work and Pensions.
Bevan zasugerował również, aby wprowadzić prawną ochronę osób otyłych. Chodzi o to, aby mogli oni pozwać osoby, które pozwoliłyby sobie na niewybredny komentarz na temat ich wagi.
"Musimy zrobić wszystko, aby ułatwić pracę tym, którzy chcą pracować. Może chodzić np. o godziny pracy. Osobie z otyłością łatwiej jest dojechać na 10:00, ponieważ trzeba zrozumieć, że czują ogromną presję, gdy wsiadają do pociągu w porannych godzinach szczytu" - ocenił.
Profesor przytoczył również ostatnie badania, według których co piąty Brytyjczyk nie chciałby w swojej rodzinie osoby otyłej, a co drugi lekarz w UK uważa, iż otyłość to wyłącznie konsekwencja złej diety i braku silnej woli.
W Wielkiej Brytanii zjawisko nadwagi i otyłości coraz częściej dotyczy też dzieci i młodzieży. Już jedna trzecia najmłodszych Brytyjczyków – w wieku od 2 do 15 lat – zmaga się z tym problemem.