Osiem tygodni po zasztyletowaniu Polaka, policja nadal nie zna miejsca zbrodni
Ddetektywi prowadzący śledztwo w sprawie zabójstwa Polaka przyznali wczoraj, że nadal nie odnaleźli miejsca zbrodni. Ponawiając apel, poprosili o kontakt każdego, kto natknął się na zakrwawione miejsce, samochód lub odzież.
Według Gardy, Kurek był wykształconym mężczyzną. Mieszkał i pracował w Irlandii od 2010 roku, lecz tuż przed śmiercią był bezdomny. W Irlandii nie był karany. Gardzie znany był tylko z drobnego wykroczenia drogowego, do którego doszło przed laty.
Jego ciało zostało znalezione przy drodze w Grange, pod Ballyboughal (północny Dublin), 4 sierpnia około godziny 10:40.
Inspektor Eddie Carroll poinformował, że policji udało się częściowo odtworzyć ostatnie chwile życia Polaka. 3 sierpnia o godzinie 20:51 był widziany na stacji kolejowej Clonsilla. Było to nieco ponad 12 godzin przed odkryciem ciała.
“Udało nam się ustalić przebieg większości dnia poprzedzającego znalezienie go martwego przy drodze. Rankiem 3 sierpnia znajdował się na dworcu w Drumcondrze. Wieczorem był w centrum handlowym w Blanchardstown. Wiemy, że potem wsiadł do pociągu na Clonsilli. Nie udało nam się natomiast ustalić, dokąd się udał i co robił później” - przyznał Carroll.
Inspektor zaapelował o kontakt do osób, które rozmawiały z Kurkiem 3 lub 4 sierpnia.
“Ktoś mógł słyszeć, co planował robić wieczorem lub widzieć zakrwawione miejsce czy samochód. Szczególnie zależy nam na informacjach od osób mieszkających na terenie dzielnic Ongar, Clonsilla, Coolmine, Hartstown i Huntstown. Apelujemy także do społeczności polskiej. Na pewno jest ktoś, kto może nam udzielić cennych informacji” - podkreślił.
W związku z morderstwem policja zbadała kilkaset wątków. Jak dotąd jednak nie ustalono ani miejsca, ani motywu zbrodni.
Osoby posiadające jakiekolwiek wiadomości mogące pomóc w tej sprawie proszone są o kontakt z posterunkiem gardy w Ballbrigan: 016664500 lub Garda Confidential Line 1800 666 111.