Only one London borough is acting on a law that helps protect tenants
Zgodnie z nowym prawem, które weszło w życie 1 października 2014 roku, lokatorzy powinni być chronieni przed chuligańskimi praktykami właścicieli mieszkań i agencji mieszkaniowych – donosi dziennik „The Independent”.
Do tej pory agencje mieszkaniowe i zarządcy nieruchomości stosowały samowolkę. Gdy na przykład lokator skarżył się na złe warunki mieszkaniowe - na grzyb na ścianie lub przeciekający dach, właściciel mieszkania zamiast naprawić usterki eksmitował go. Tylko w 2013 roku z powodu tzw. mściwych eksmisji (revenge eviction) na bruku znalazło się 200 tysięcy osób.
Od października lokatorzy są chronieni przed eksmisją. Wystarczy, że władze dzielnicy potwierdzą, że mieszkanie stanowi zagrożenie dla zdrowia lub bezpieczeństwa lokatora czy lokatorów.
Od wejścia w życie nowego prawa, każda agencja i landlord powinni włączyć się do jednego z programów rządowych, który gwarantuje mediatora z dzielnicy na wypadek sporu z zarządcą nieruchomości. W praktyce miałoby to oznaczać, że niezadowolony z praktyk agencji lokator może zgłosić się do władz dzielnicy i poskarżyć na agencję. Jeśli ta nie jest zarejestrowana w jednym z programów i odmówi, może zostać ukarana grzywną, a nawet stracić prawo do prowadzenia działalności.
Jednak przepisy sobie - a życie sobie. Okazuje się, że tylko jedna dzielnica w Londynie stosuje się do nowego prawa. Newham ukarał już dziewięć nieuczciwych agentów za pobieranie zbyt dużych agencyjnych opłat, wstrzymywanie depozytu i nieuzasadnione eksmisje. Agencje musiały zapłacić po 5 tysięcy funtów grzywny. W Newham działa 193 agencji, z których 165 już wpisało się do programu. Władze dzielnicy mają zamiar złożyć wizytę w tych, które ociągają się z zastosowaniem nowego prawa.
Warto wiedzieć, że prawo łamie każdy landlord, który żąda od lokatorów dodatkowych opłat na remont, zatrzymuje depozyt mieszkaniowy albo grozi eksmisją.
Jak donosi dziennik "Independent", dzielnice Kensington i Chelsea nie wiedziały w ogóle o istnieniu nowych przepisów.
Zajmująca się problemem bezdomności organizacja charytatywna „Shelter” szacuje, że w Wielkiej Brytanii około 9 mln osób wynajmuje mieszkania, przy czym większość korzysta z usług agencji.