Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Olympic champion Stoch wins final stop, takes 4 Hills title

Olympic champion Stoch wins final stop, takes 4 Hills title
"Kamil Stoch z zimną krwią wykonał swoją robotę zawodowca" (Fot. Getty Images)
Olympic ski jump champion Kamil Stoch became the first Polish winner of the Four Hills Tour in 16 years on Friday.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

"Byliśmy do końca pełni nadziei, lecz niestety w ostatnim konkursie TCS prowadzący w punktacji generalnej nasz Daniel Andre Tande stracił w spektakularny sposób wszystko, a Kamil Stoch stał się drugim po Adamie Małyszu Polakiem, który wygrał ten prestiżowy turniej" - skomentował kanał telewizji NRK transmitujący zawody.

Dziennikarze stacji po nieudanym skoku Tandego w drugiej serii krzyczeli w rozpaczy i zwrócili uwagę na możliwe kłopoty z wiązaniami, lecz również na pewną nonszalancję w postawie norweskiego zawodnika. "Po tym, jak po pierwszym skoku Stoch prowadząc już w TCS, chwycił kilkoma palcami symbol turnieju, Złotego Orła, Tande wydawał się lekceważyć ten fakt i pewny siebie powiedział, że już wiele razy radził sobie skutecznie w drugim skoku i odrabiał straty" - podkreślili.

Kamil Stoch z zimną krwią wykonał swoją robotę zawodowca i wygrał konkurs w Bischofshoefen oraz cały TCS w punktacji generalnej” - skomentował dziennik „Verdens Gang”

„Dagbladet” ocenił, że „Tande przed ostatnim skokiem w TCS tracił do Stocha zaledwie 2,8 punkta. Skacząc pierwszy i będąc w pozycji atakującego mógł wywrzeć konkretną presję na Polaka. Skończyło się jednak odwrotnie i kamery pokazywały nam zadowolonego ze zwycięstwa Stocha i załamanego, z twarzą w dłoniach Tandego”.

„Aftenposten” stwierdził, że „w momencie, kiedy liczyło się wszystko, skok naszego zawodnika skończył się totalną katastrofą, natomiast Stoch skacząc równo w całym turnieju i tym razem pięknie poleciał po zwycięstwo w piątkowym konkursie oraz w całym turnieju”.‹

Na "czarnego konia" turnieju słusznie był typowany Piotr Żyła (Fot. Getty Images)

Media w Austrii również rozpływają się w zachwycie nad dokonaniem niespełna 30-letniego dwukrotnego mistrza olimpijskiego z Soczi. „Po dramatycznym finale w Bischofshofen, to Kamil Stoch został nowym królem przestworzy. Z bolącym ramieniem miał trudności z utrzymaniem złotego orła – nagrody za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Brawo bił mu nawet wielki przegrany imprezy Daniel Andre Tande” – napisała gazeta „Voralberger Nachrichten”.

Media piszą też o wielkim pechu Norwega. „Przy ostatnim skoku pękła mu linka przy wiązaniu i tylko dzięki dużym umiejętnościom udało mu się uniknąć upadku. To przekreśliło jego szanse na końcowe zwycięstwo, ale trzeba uczciwie powiedzieć – Stoch zasłużył na to trofeum” – można dalej przeczytać.

Austriacy w samych superlatywach piszą o Stochu i przypominają, że dołączył do bardzo wąskiego grona zawodników, którym udało się wygrać cztery najważniejsze imprezy w skokach narciarskich – igrzyska olimpijskie, Mistrzostwo Świata, klasyfikację generalną Pucharu Świata oraz Turniej Czterech Skoczni. „Thomas Morgenstern, Matti Nykaenen, Espen Bredesen, Jens Weissflog i od wczoraj Kamil Stoch – tak wygląda małe, ale najbardziej elitarne grono w skokach narciarskich” – napisano w „Nachrichten”.‹

To był turniej Polaków (Fot. Getty Images)

Dziennikarz zwrócił także uwagę, że wielka w tym zasługa austriackiego trenera Stefana Horngachera. „To dzięki niemu Stoch dostał znowu skrzydeł. Wielki sportowiec wrócił na szczyt i chyba teraz w Polsce nikt nie będzie miał już wątpliwości, że sukcesami może równać się z legendą i ikoną w tym kraju Adamem Małyszem” – uznano.

„Neue Zuericher Zeitung” uznała, że to był wielki dzień dla polskich skoków narciarskich. „Teraz Stoch może mówić o spełnionej karierze. Czego może chcieć więcej skoczek narciarski? No może tytułu w lotach, ale to jest nadal w jego zasięgu. To był turniej Polaków. Drugi Żyła, a czwarty Maciej Kot. Architektami tego cudu są Stefan Horngacher i Adam Małysz” – ocenił szwajcarski dziennikarz.

Zwrócił on uwagę, że Małysz doprowadził do zatrudnienia Horngachera w Polsce, a austriacki szkoleniowiec nauczył Stocha, że nawet dzień bez wygranej może być dobry. „Pokazał mu, jak ważna jest cierpliwość, konsekwencja i nie oglądanie się za siebie” – można przeczytać.

Po raz pierwszy w historii na podium TCS stanęło dwóch Polaków.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 17.05.2024
    GBP 4.9790 złEUR 4.2685 złUSD 3.9363 złCHF 4.3302 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement