Norwegians for a boycott of the games with the participation of Russians and Belarusians
Sondaż został przeprowadzony przez instytut Norstat na zlecenie telewizji publicznej NRK. Według wyników podanych wczoraj, 34 procent nie bierze bojkotu pod uwagę, a 17 nie ma zdania.
"Nasze stanowisko przedstawione podczas spotkania z Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim w poniedziałek jest takie, że nie zgadzamy się na uczestnictwo zawodników z Rosji i Białorusi podczas prowadzenia przez ich kraje tak brutalnej wojny" - wyjaśniła prezes norweskiej konfederacji sportu Berit Kjoell.
"Dlatego wynik badania cieszy, ponieważ świadczy o poważnym podejściu do tej sprawy norweskiego społeczeństwa" - dodała.
Według komentatorów NRK, wynik badania odzwierciedla poszanowanie wartości przez norweskie społeczeństwo, które nie protestowało, kiedy w 1980 roku Norwegia zdecydowała się bojkotować igrzyska w Moskwie z powodu inwazji ZSSR na Afganistan.
"Jak widać, nic w tej sprawie się nie zmieniło i pomimo wielu szans medalowych sport w takiej sytuacji staje się dla Norwegów mniej ważny" - skomentowała wyniki sondażu NRK.
Stacja dodała, że "popieranie wykluczenia Rosjan i Białorusinów jest dla Norwegów naturalne od początku wojny w Ukrainie, lecz zgoda na bojkot olimpiady to już zaskakujący drastyczny krok".
Wojna w Ukrainie od początku jej trwania wpływa szczególnie na Norwegów, ponieważ na północy są sąsiadem Rosji i mają z nią 196 kilometrów granicy lądowej i morską na Morzu Barentsa.
Czytaj więcej:
Paryż 2024: MKOl krytycznie o groźbie bojkotu igrzysk ze strony Ukrainy
Paryż 2024: 72 proc. Francuzów uważa, że Rosjanie powinni startować
Kanadyjczycy nie chcą Rosjan na igrzyskach olimpijskich w Paryżu
MKOl przywrócił możliwość startów Rosjan i Białorusinów w sportach indywidualnych