Narodowa kampania przeciwko Brexitowi: Czy będzie drugie referendum?
Kampania ma na celu zjednoczenie wszystkich grup i środowisk przeciwnych wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Zdaniem Patricka Stewarta, który aktywnie wspiera akcję, "jeśli ludzie zagłosują za odrzuceniem umowy o wyjściu, Wielka Brytania po prostu zostanie" w UE - donosi BBC.
W wywiadzie dla BBC aktor zauważył, że "warunki" Brexitu były "zupełnie niepodobne" do tych, które zostały zaprezentowane w trakcie przygotowań do referendum w 2016 roku.
"Kampania argumentowałaby, że to właśnie opinia publiczna, a nie posłowie, powinna uzyskać ostateczny głos w sprawie Brexitu" - podkreślił Stewart.
W odpowiedzi na ten pomysł minister spraw zagranicznych Boris Johnson stwierdził, że głosowanie obywateli już się odbyło: "Głosowali ze znaczną większością głosów, aby opuścić UE, a teraz próbujemy wywiązać się z tego mandatu".
"Myślę, że osiągniemy świetny wynik i będziemy mogli mieć nie tylko dobrą umowę o wolnym handlu z naszymi przyjaciółmi i partnerami na kontynencie, ale także będziemy mogli odważnie zająć się obszarami, które być może zaniedbaliśmy w ciągu ostatnich pięciu lat" - dodał Johnson.
Zarówno konserwatyści, jak i Partia Pracy wykluczyli organizację drugiego referendum.
Wielka Brytania głosowała za opuszczeniem UE (51,9% na TAK, 48,1% na NIE) w czerwcu 2016 r. i formalnie przestanie być członkiem UE w marcu 2019 r. - dokładnie za 347 dni.
Obie strony mają nadzieję, że do października br. dojdą do porozumienia, które zostanie ratyfikowane przez parlamenty brytyjskie i europejskie.