Najbogatsze dzielnice Londynu będą miały prywatną policję

Pierwsza tego rodzaju agencja policyjna będzie miała prawo dokonywania aresztowań, zbierania dowodów oraz wszczynania prywatnych dochodzeń. Podejrzanych będą mieli jednak obowiązek przekazywać bezpośrednio do "państwowych" policjantów. 

Poza standardową ochroną, klientom oferowane będą również takie usługi abonamentowe jak kontrole bezpieczeństwa cybernetycznego czy eskortowanie w nocy ze stacji metra do domu.

Każdy z prywatnych policjantów posiadać będzie obowiązek posiadania włączonej kamery przypiętej do kamizelki.

Decyzja o utworzeniu prywatnej policji jest odpowiedzią na cięcia w służbach mundurowych. Były szef Met Police sir Bernard Hogan-Howe ostrzegł, że jeśli rząd nie zwiększy dofinansowania, policja będzie zmuszona wprowadzić limity podobne do tych obowiązujących w NHS oraz zwolnić tysiące pracowników. Z opublikowanego w ubiegłym tygodniu raportu wynika, że stolica Wielkiej Brytanii już teraz potrzebuje przynajmniej 700 nowych funkcjonariuszy.

“W policji jest wielu utalentowanych ludzi, ale są oni nadmiernie eksploatowani. Mamy nadzieję, że uda nam się wypełnić luki i wpłynąć na poprawę jakości usług” - zauważył Nash, jeden z prywatnych policjantów z 30-letnim doświadczeniem.

Rzecznik Home Office przekonuje jednak, że sytuacja jest pod kontrolą. 

“Policja ma w swoich szeregach profesjonalistów do zwalczania przestępczości i chronienia społeczeństwa. Jeśli ktoś posiada informacje o łamaniu prawa, powinien zadzwonić pod 999. Londyńczycy mogą czuć się spokojni pod opieką Metropolitan Police. W stolicy na głowę każdego mieszkańca przypada więcej funduszy niż gdziekolwiek indziej w kraju” - tłumaczy.