"Najbardziej odpychający" brytyjski lokal z jedzeniem na wynos
"Krunchy’s Chicken and Pizza" w Wigan (północno-zachodnia Anglia) było pełne odchodów szczurów, brudu i pleśni. Jeden martwy gryzoń został znaleziony wciśnięty między dwie zamrażarki, używane do przechowywania żywności. Zszokowani tymi warunkami inspektorzy zauważyli też dziury w ścianach, którymi przemieszczały się gryzonie.
Okazało się także, że rury odpływowe od zlewów w kuchni są tak zapchane tłuszczem i odpadkami żywności, że pomieszczenia zalane były ściekami - donosi portal Yahoo.
Właściciela serwującego pizzę i smażone kurczaki przybytku - Waseema Arshada - nie było podczas inspekcji, bo przebywał wówczas w Pakistanie z ważnych powodów rodzinnych. Przyznał się jednak do sześciu zarzutów o niezastosowanie się do przepisów bezpieczeństwa i higieny żywności w UE.
Uznano, że są to potencjalnie śmiertelne zagrożenia dla zdrowia klientów - i lokal został zamknięty, a sprawa trafiła do sądu.
Podczas rozprawy prokurator Alison Henderson podkreśliła, że pracownicy wykazywali się brakiem wiedzy na temat podstawowych norm bezpieczeństwa żywności.
Obrońca właściciela lokalu, Graham Simpson, zaznaczył, że Waseem Arshad jest gotowy ponieść wszelkie konsekwencje swoich zaniedbań. "On jest bardzo zawstydzony i zakłopotany... Przyjechał do tego kraju i ciężko pracował, zdobywając kwalifikacje w jednej z londyńskich restauracji. Jego reputacja w branży gastronomicznej bardzo na tym ucierpi" - dodał.
Arshad musiał zapłacić £2 850 kary i kolejne £1 370 kosztów sądowych.
Obiekt został zarejestrowany na nowego właściciela, który dokonał "niewielkich ulepszeń".