NHS pisze list do niemowlęcia, które ma zapłacić za leczenie
W prawdziwe osłupienie wprawiło NHS dwoje Brytyjczyków, którzy otworzyli list błędnie wysłany do ich potomka. Brytyjska służba zdrowia twierdzi w korespondencji, że dziecko nie jest rezydentem Zjednoczonego Królestwa i nie może korzystać z bezpłatnego leczenia.
Brytyjczycy Nick Horne i jego żona Latha, osiem dni po przyjściu na świat córki Violet, otrzymali list zaadresowany do dziecka z departamentu obsługującego zagranicznych pacjentów w Wielkiej Brytani. Szpital twierdzi, że to zwykła pomyłka administracyjna.
Zamieszanie powstało po tym, jak jeden z urzędników odczytał jedynie panieńskie nazwisko matki (Vipulananthan) i zażądał dokumentów potwierdzających prawo do pobytu w tym kraju.
W liście do małej dziewczynki poproszono między innymi o paszport, akt małżeństwa i potwierdzenie płacenia podatków.
Zwracając się do niemowlęcia NHS napisało: "Z naszych informacji wynika, że będziesz musiała zapłacić za leczenia w London North West Healthcare NHS Trust. NHS nie jest darmowe. Jako odwiedzająca Zjednoczone Królestwo musisz zapłacić za pobyt w szpitalu”.
Pomyłka ma zapewne związek z zapowiedziami brytyjskiego rządu, iż cudzoziemcy będą musieli płacić tysiące funtów za dostęp do państwowej służby zdrowia w Wielkiej Brytanii. Z najnowszych danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że na każde 100 funtów wydane na leczenie imigrantów, do państwowej kasy wraca tylko 23.