NBA All-Star Game 2017: LeBron James, Stephen Curry Lead 2nd Voting Results
Liga podała po raz drugi wyniki głosowania fanów wybierających zawodników do pierwszych piątek 66. All Star Game. Spotkanie odbędzie się 19 lutego w Nowym Orleanie.
James, który 12 razy zagrał w Meczu Gwiazd, zgromadził najwięcej - 1 066 147 głosów kibiców z całego świata, Curry ma ich 990 390 i wyprzedza swego klubowego kolegę, lidera z pierwszego notowania Kevina Duranta o niespełna 3 000 głosów.
Władze NBA podały jedynie najlepsze dziesiątki zawodników na Wschodzie i Zachodzie wśród podkoszowych i obwodowych. Na Wschodzie brak w tym gronie jedynego Polaka za oceanem Marcina Gortata z Washington Wizards. W stawce 40 czołowych graczy jest tylko jeden jego klubowy kolega - rozgrywający John Wall - 7. miejsce wśród obwodowych (173 148).
Biorąc pod uwagę liczbę głosów oddanych na wszystkich graczy odnotowano duży wzrost - o 142 procent - w porównaniu do 2016 r. W tej edycji wzięło już udział 21 mln fanów.
Po raz pierwszy w historii wyboru dokonają jednak nie tylko kibice, ale również dziennikarze i zawodnicy. Głos kibiców będzie miał wagę 50 procent (do tej pory 100), panel dziennikarzy i koszykarze występujący w NBA otrzymali po 25 proc. Aktywni gracze będą mogli oddać głos zarówno na siebie, jak i kolegów. Fani wybierali zawodników od sezonu 1974/75.
Zmiana systemu ma zapobiec temu, by do pierwszych piątek nie dostali się, dzięki nadzwyczajnej mobilizacji fanów, szczególnie koszykarzy spoza USA, ale nie tylko, zawodnicy o przeciętnych umiejętnościach. Przed rokiem blisko wyboru był Gruzin Zaza Paczulia (wówczas z Dallas Mavericks), który w ostatnich dniach wskoczył na czwarte miejsce wśród podkoszowych na Zachodzie. Teraz Gruzin, który przeszedł do Golden State Warriors, jest jednak jeszcze wyżej - plasuje się na drugim miejscu wśród podkoszowych na Zachodzie (823 376, chociaż średnio zdobywa tylko 5,5 pkt i ma 5,7 zbiórek).
Głosowanie rozpoczęło się 25 grudnia i potrwa do 16 stycznia. Trzy dni później zostaną ogłoszone wyjściowe składy. Rezerwowych tradycyjnie wskażą trenerzy wszystkich ekip NBA.