Muzułmanie protestowali przeciwko "obrażaniu Mahometa"

Mieszkający w Wielkiej Brytanii wyznawcy Allaha zebrali się w centrum Londynu, by wyrazić swój sprzeciw wobec karykaturom, jakie ukazały się we francuskim czasopiśmie “Charlie Hebdo”.

Stowarzyszenie Muslim Action Forum (MAF) wydało w tym celu broszurę, która głosi, że “francuski magazyn satyryczny i inni wydawcy wykorzystują wolność słowa do regularnego obrażania postaci, które inni uważają za święte”.

Zebrani wyrazili “głęboki żal” ze względu na ataki terrorystyczne w Paryżu, określając styczniowy zamach na redakcję tygodnika “naruszeniem prawa islamskiego”. W wyniku strzelaniny zginęło wówczas 12 osób. 

Członkowie protestu wzywali do “globalnej uprzejmości”, której pogwałceniem są rysunki publikowane przez francuski magazyn. “To obraza norm cywilizowanego społeczeństwa” - stwierdził jeden z uczestników marszu.

Na tablicach protestujących muzułmanów pojawiły się takie hasła jak “Charlie i fabryka obelg” czy “Naucz się dobrych manier”. Wierzący sporządzili także petycję, pod którą podpisało się 100 tysięcy brytyjskich wyznawców Allaha.

“Większość ludzi, którzy miłują pokój, musi zająć się propagowaniem globalnej uprzejmości i debaty wyzbytej wzajemnego obrażania się. W tym napiętym czasie ważne jest, żeby obie strony wykazały się powściągliwością, aby zapobiec kolejnym tragicznym wydarzeniom” - oświadczył Shaykh Tauqir Ishaqm, jeden z przedstawicieli MAF.

Podczas demonstracji po drugiej stronie ulicy zebrała się grupa członków prawicowej partii Britain First, która opowiada się przeciwko islamizacji Europy i masowej imigracji.