Mums with buggies on buses should move for people in wheelchairs
Zgodnie z regulaminem przewozu - pasażerowie, którzy odmówią udostępnienia przestrzeni niepełnosprawnym, mogą zostać wyproszeni przez kierowcę.
We wtorek rozprawę przed Sądem Najwyższym wygrał działacz na rzecz niepełnosprawnych Doug Paulley. Chodziło o sytuację z lutego 2012 roku, kiedy kierowca nie zabrał go do autobusu, ponieważ matka ze śpiącym w wózku dzieckiem nie zgodziła się ustąpić miejsca. Kobieta tłumaczyła, że wózek się nie składa, przez co mężczyzna musiał czekać na kolejny autobus i w efekcie spóźnił się na pociąg oraz na zaplanowany lunch z rodzicami.
Niepełnosprawny pozwał firmę przewozową FirstGroup o złamanie ustawy o równości z 2010 roku (Equality Act).
Sędzia Neuberger przyznał, że przewoźnik nie zadbał należycie o ochronę praw niepełnosprawnych pasażerów.
W związku z wyrokiem, operatorzy autobusów będą zmuszeni zmienić swoje zasady odnoszące się do pasażerów na wózkach. Do tej pory o rozstrzygnięciu sporu pomiędzy wózkami dla niepełnosprawnych a wózkami dla dzieci decydowało pierwszeństwo pojawienia się na pokładzie autobusu.
“Kwestia sprawienia, aby pasażer opuścił miejsce, nie powinna leżeć tylko w gestii niepełnosprawnego podróżnego, ale także przewoźnika” - skomentowała wyrok minister Penny Mordaunt.