Migracja z UE do Wielkiej Brytanii najniższa od 5 lat

Do września 2017 roku saldo migracji netto w obszarze UE (różnica między napływem i odpływem ludności) wyniosła na Wyspach 90 tys. To znaczny spadek w porównaniu z rokiem poprzednim – szacowanym na 165 tys. (45%). Ostatnio podobny wynik odnotowano w 2012 – 82 tys.
Powody decyzji migrantów nie są zdaniem specjalistów jednoznaczne.

“Brexit może być czynnikiem wpływającym na przeprowadzki między Wielką Brytanią a Unią, ale ludzkie decyzje na temat migracji są skomplikowane i ma na nie wpływ wiele różnych okoliczności” - wyjaśniła Nicola White z ONS.

Ograniczenie napływu obcokrajowców jest jednym z najważniejszych elementów Brexitu. Celem premier Theresy May jest zredukowanie salda netto migracji z całego świata do dziesiątków tysięcy. W ubiegłym roku dane ONS wskazały 244 tys. - o 29 tys. (11%) mniej niż w 2016.

Rząd postrzega trend jako jak najbardziej pozytywny.

“Chcemy, aby migracja była kontrolowana i zasadna. Oznacza to system imigracyjny przyciągający i zachęcający do pozostania osoby, które przyjeżdżają do pracy i przywożą ze sobą znaczne korzyści dla kraju. Zarazem chcemy zamknąć drzwi wszystkim innym. Migracja netto niższa o 29 tys. wskazuje na to, że po wyjściu z UE będziemy w stanie wprowadzić system imigracyjny korzystny dla Zjednoczonego Królestwa. Jednocześnie podkreślamy, że pragniemy, aby obywatele Wspólnoty, którzy już mieszkają na Wyspach, mieli pewność co do swoich praw obywatelskich, co gwarantuje zawarta w grudniu umowa” - wyjaśniła minister imigracji Caroline Nokes.

Dla opozycji statystyki pokazują, że Torysi wprowadzili do polityki imigracyjnej “bałagan”.

“Po raz kolejny rząd nie wypełnił normy w zakresie poziomu imigracji netto, którą sam założył. Nadal jest ona ponad dwukrotnie większa, a mimo to Ministerstwo Spraw Wewnętrznych odmawia wiz wykwalifikowanym lekarzom, tak potrzebnym NHS. Ten deficyt dotyka nas wszystkich” - podkreśliła minister Gabinetu Cieni z Partii Pracy Diane Abbott.